Velux 5 Oceans: Brad Van Liew minął Horn!
Prowadzący w regatach VELUX 5 OCEANS skipper Brad Van Liew ominął właśnie przylądek Horn po raz trzeci w swojej karierze i po raz trzeci dokonał tego samotnie. 43-letni weteran regat oceanicznych jest jedynym Amerykaninem w historii, któremu się to udało!
Cape Horn znany z ekstremalnych warunków pogodowych i tym razem początkowo nie szczędził żeglarzowi wielkich fal i sztormowych wiatrów. Ale w miarę zbliżania się do złowrogiej skały, około godziny 22.30 UTC (23.30 czasu polskiego) wczoraj w nocy wiatr zelżał i fale się uspokoiły pozwalając Bradowi Van Liew obejrzeć słynny przylądek.
"Minęło wiele lat odkąd byłem tu ostatni raz i jest to dla mnie wyjątkowa chwila" - komentował Van Liew. "To ogromne emocje, nigdy nie zapomnę tego momentu. Bardzo niewielu ludzi okrążyło Horn trzy razy w samotnym rejsie i jestem niezwykle dumny będąc jednym z nich, to nieprawdopodobne uczucie".
"Podejście do Hornu było naprawdę trudne, z niebezpieczną falą i wiatrem dużo silniejszym niż w prognozach" - dodał. "Zapowiadane było 30 węzłów wiatru, ale było 50. Kiedy przekroczyłem granicę szelfu, fale stały się ogromne. Kilka razy wbiłem się w nie dziobem naprawdę poważnie. Dwa razy jacht tak zanurkował, że płetwy sterów wyszły z wody. To miejsce jest bardzo niebezpieczne."
Van Liew okrążył Horn jako pierwszy z zawodników startujących w okołoziemskich regatach VELUX 5 OCEANS po wyruszeniu na trasę trzeciego etapu wyścigu 6 grudnia z nowozelandzkiego Wellington do Punta del Este w Urugwaju. Obecnie jego jacht Le Pingouin znajduje się około 1300 mil od mety.
"To ogromna ulga minąć Horn bezpiecznie, bez żadnego wypadku" - komentuje Brad. "Teraz przede mną strefa słabych wiatrów i pewnie tam zaparkuję, ale będę się tym martwił później. Teraz po prostu bardzo się cieszę".
Wielu żeglarzom ta okolica przyniosła poważne kłopoty, wielu straciło tu życie. W edycji regat VELUX 5 OCEANS z roku 1990/91 pochodzący z RPA John Martin uderzył w zanurzoną górę lodową. Uratował go jego krajan, Bertie Reed. W edycji z roku 1994/5, siedemdziesięcioletni Brytyjczyk Harry Mitchell zaginął na morzu próbując zrealizować marzenie całego życia i okrążyć Horn. Cztery lata później Francuzka Isabelle Autissier została uratowana przez rywala, Giovanniego Soldiniego po tym, jak jej jacht wywrócił się na zachód od przylądka Horn.
W roku 1998 sam Brad Van Liew spotkał tu huraganowe wiatry i sięgające powyżej 20 metrów fale. Również Derek Hatfield ma za sobą dramatyczną akcję ratunkową, która miała miejsce w edycji VELUX 5 OCEANS 2002/03. Francuz Jean Le Cam, startujący w regatach Vendée Globe 2007/08 stracił w pobliżu Hornu kil, a jego jacht odwrócił się do góry dnem. Le Cama uratowano.
Żeglujący na drugim miejscu Zbigniew Gutkowski ma ok. 400 mil straty do Van Liewa oraz ok. 70 mil przewagi nad Derekiem Hatiefldem. Przed nim ok. 340 mil do Przylądka Horn.
Poprzednią informację o przygotowaniach Van Liewa do minięcia Hornu zamieściliśmy TUTAJ