Tuż przed przed startem Mini Transat...

2008-06-23 14:24 archiwum Żagli
_
Autor: FOT. MAREK GAŁKIEWICZ

Kpt. Jarosław Kaczorowski na jachcie Allianz.pl od kilkudziesięciu godzin jest już na trasie pierwszego etapu regat Mini Transat z La Rochelle na Maderę. Jest pierwszym Polakiem, który wystartował w tej imprezie od 30 lat, kiedy Kuba Jaworski na jachcie Spanielek zajął drugie miejsce. Oto pierwsza część wywiadu, jakiego nasz żeglarz udzielił na kilkanaście godzin przed startem...

Jak będzie wyglądał ostatni dzień przed startem?

Ostatnim dniem przed startem jest sobota, od rana będziemy sprzątać tak, aby łódka była czysta i ładnie pachniała. Mocujemy ciężary w środku, ładujemy potrzebny sprzęt. Po południu obowiązkowa odprawa meteo z francuskimi meteorologami obsługującymi regaty. Potem już tylko dobry obiad i czas na sen. W niedzielę o czwartej nad ranem idziemy na odprawę z naszym słoweńskim meteorologiem Jurą. Za piętnaście szósta wszyscy muszą być już na łódkach, gdyż między 6 a 7.30 otwiera się most w La Rochelle. Wejście do zatoki w La Rochelle z powodu dużych pływów jest zagrodzone śluzą i mostem. Otwierają się one godzinę przed wysoką wodą i zamykają godzinę po wysokiej wodzie, dzieje się tak dwa razy na dzień.

Co się będzie działo w niedzielę od momentu wypłynięcia do startu, który jak wiemy został przesunięty na godzinę 11?

Na początku będę na łódce razem z Markiem, jeszcze raz sprawdzimy czy wszystko działa jak należy. O godzinie dziesiątej osoby towarzyszące muszą zejść z jachtu i od tego momentu zostaję sam.

Jak długo będziesz sam?

Około jednego tygodnia, aż pokonam 1100 mil, które dzielą La Rochelle i Maderę. Będzie to koniec pierwszego etapu. Start do drugiego etapu przewidywany jest na 6 października. Ten etap jest znacznie dłuższy, do przepłynięcia jest 3100 mil, co potrwa ponad 20 dni.

Wróciłeś właśnie z pierwszej odprawy meteorologicznej. Jak wygląda prognoza pogody?

Jura przewiduje, że na początku, w niedzielę będzie bardzo słaby wiatr. Następnie czeka nas bezwietrzna noc, a później halsowanie przy zachodnim wietrze. Kolejne prognozy pogody i modele meteorologiczne powinny dostarczyć nam wskazówek, czy płynąć prawym halsem na południowy zachód, czy lewym na północny zachód. Płynąc lewym halsem wolniej zbliżam się do celu, ale szybciej do przewidywanego chłodnego frontu atmosferycznego, który przyniesie bardzo korzystny, północny wiatr. Po złapaniu wiatru północnego, łódka będzie płynęła baksztagiem i przy odpowiednio silnym wietrze będę płynął w ślizgu.

Co zabierasz ze sobą na łódkę?

Zapasowe liny, bloki, narzędzia, żagle, pomoce nawigacyjne, mapy, locje Afryki i Ameryki Południowej, sekstans i tablice astronomiczne.

Ile bierzesz ze sobą wody?

W pierwszy etapie 35 litrów w kanistrach i 12 litrów w butelkach. W drugim etapie odpowiednio 100 i 25 litrów.

Jakąś literaturę i muzykę?

Literatury nie. Będę czytał locje, jeśli w ogóle będę miał możliwość cokolwiek czytać. Jeśli chodzi o muzykę, to zabieram mp3 z muzyką brazylijską oraz 7 godzin rytmicznej i etnicznej muzyki, wykonywanej głównie przez Afrykanów i Afroamerykanów. Nagrania te wybrali i przygotowali, specjalnie na te regaty, koledzy z Gdyni.

Rozmawiały Olga i Karolina Doan

 

Więcej informacji o projekcie Allianz.pl na stronie www.transat650.pl, www.transat650.wp.pl, gdzie mogli będziecie śledzić pozycję Jarka na trasie regat oraz już niedługo zobaczyć na filmach i zdjęciach jak szły przygotowania i jak wyglądały treningi i start.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.