Russell Coutts w Oracle?
Trzykrotny zdobywca Pucharu Ameryki (1995, 2000 i 2003) będzie dyrektorem generalnymi i skipperem amerykańskiego syndykatu Larry'ego Ellisona? Podobno wstępne warunki zostały już uzgodnione, lecz jeszcze nie podpisano kontraktu. Jeśli sprawy będą sfinalizowane, zostaną ogłoszone podczas zakończenia 32. edycji Pucharu Ameryki. Coutts nie brał udziału w tej edycji America's Cup po rozstaniu z Alinghi w 2004 roku. Po półfinałowej porażce w Louis Vuitton Cup ze współpracy z BMW Oracle zrezygnował sternik Chris Dickson. Coutts ma objąć wakat po swoim rodaku.
Gładka porażka z Luna Rossą dała sporo do myślenia Elllisonowi, który za "burtę" wyrzucił nie tylko Dicksona, ale także business menedżera Russella Greena. Czy miejsce po nich zostało przeznaczone dla Couttsa? Mówi się, że Nowozelandczyk pociągnie za sobą ludzi, którzy wraz z nim zamieniali wszystko w złoto: Brada Butterwortha, Simona Daubney, Warwicka Fleury, Murraya Jonesa i Deana Phippsa. "Chciałbym znów pracować z Russellem. Nie znam jednak jego planów" - mówi skipper Alinghi, Butterworth. "Russel to człowiek o niezwykłej inteligencji i wielkiej wierze w swoje umiejętności. Jego umysł potrafi antycypować przebieg wydarzeń. On jest najlepszy w grze o Puchar Ameryki. Każdy team, który zdoła go pozyskać, będzie głównym kandydatem do pucharu. On ma to, czego potrzeba" - twierdzi Brad.