Roman Paszke: Rejs pod wiatr...
Nadszedł czas największej próby dla kapitana Romana Paszke – startuje do samotnego rejsu non stop dookoła świata na pokładzie katamaranu „Gemini 3”. Naprzeciw wiatrom, falom i prądom morskim... Już pierwsze odcinki nie będą łatwe: Zatoka Biskajska, Atlantyk i przylądek Horn... Powodzenia, Panie Kapitanie!
Kapitan Roman Paszke twierdzi, że katamaran „Gemini 3" został bardzo starannie przygotowany do tej trudnej próby. Przez ostatnie trzy lata użytkowania jachtu sporządzono szczegółową listę rzeczy, które należało usprawnić tak, aby żeglował bezpiecznie i szybko. „Główny takielunek został zmieniony - wylicza liczne udoskonalenia Roman Paszke - przejrzeliśmy dokładnie maszt i główne okucia. Oba kadłuby zostały uważnie prześwietlone w każdym metrze konstrukcji. Myślę, że ten jacht jeszcze nigdy nie był tak dobrze przygotowany do trudnych wyzwań". Znacznych zmian dokonano także w układzie ożaglowania „Gemini 3". Zmniejszono m.in. powierzchnię górnej części grota, aby ułatwić nieco pracę żaglem oraz zapewnić minimum powierzchni po całkowitym zrefowaniu grota. Również nowo uszyte żagle przednie zostały zaprojektowane w ten sposób, by ich obsługa przez samotnego żeglarza nie sprawiała wielkich problemów. Korekty miały na celu również przysposobienie żagli do wielomilowej żeglugi na wiatr.
Na ostateczne miejsce przygotowań wybrano bretońskie Lorient we Francji. Tam odbywać się miały najważniejsze prace końcowe przed rejsem dookoła świata. Przede wszystkim kalibracja urządzeń nawigacyjnych. W precyzyjnym zgraniu całego systemu z autopilotem pomagać mieli specjaliści z Francji. Po wykonaniu szczegółowych prac na lądzie potrzebne były jeszcze wielokrotne próby na morzu. Ponadto na jachcie zainstalowano dodatkowe źródła energii w postaci paneli słonecznych. Każda z czterech baterii solarowych na „Gemini 3" ma dawać 80 watów mocy. Po dokładnych obliczeniach wydajności energetycznych paneli słonecznych oraz dwóch generatorów wiatrowych zapadła ostateczna decyzja co do zapasów ropy. Będzie to od 200 do 250 l na każdy pływak łodzi. Wielkiego balastu nie będzie stanowić także woda. Zapasy butelkowanej wody pitnej ograniczą się do kilkudziesięciu litrów. Całodzienne zapotrzebowanie wody zapewniać będzie odsalarka. Sprawne urządzenie jest w stanie „wyprodukować" ponad dwanaście litrów wody pitnej przez godzinę pracy. Równie ważny co przygotowanie jachtu będzie właściwy wybór trasy podczas tego rejsu. Doradca meteo Romana Paszke Robert Janecki już szykuje stanowisko pracy. Cztery monitory komputerów, najbardziej sprawdzone programy symulujące układy baryczne, specjalistyczne strony internetowe oraz zaufani doradcy na całym świecie - to ma być recepta na sukces. Na razie pod ciągłym „nadzorem" jest przylądek Horn. Ale stamtąd wciąż napływają te same wieści - przeważające wiatry zachodnie i regularnie przechodzące sztormy z wiatrem pędzącym z szybkością 40 - 50 w. Global Challenge, czyli rejs dookoła świata pod wiatr, nigdy nie był łatwym zadaniem!
Artykuł pochodzi z grudniowego wydania miesięcznika "Żagle" 12/2011. Prenumeratę, egzemplarze aktualne oraz archiwalne "Żagli" można zakupić dzwoniąc pod numer (0-22) 590 5555 lub w sklepie internetowym sklep.murator.pl