Puchar Ziem Zachodnich - Sława
II edycja Pucharu Polski 2008 zgromadziła regatowców klasy Omega w dniach 7-8 czerwca w Sławie. Uczestników regat, którzy zjeżdżali się już od czwartku przywitała przepiękna pogoda oraz wyjątkowo gościnni gospodarze. Organizator regat Lubuski Klub Żeglarski z komandorem Januszem Kordkiem na czele wysoko podnieśli poprzeczkę zapewniając wszystko czego oczekujemy na więcej niż przyzwoitym poziomie. Dodatkowe atrakcje w postaci pokazów i koncertów urozmaiciły imprezę. Na starcie zgromadziło się 36 omeg podzielonych na 3 klasy. Najliczniejsza omega sport w liczbie 21 bolidów, omega standard 6 jachtów i po raz pierwszy omega turystyczna, czyli 9 "ostród"...
W sobotę wyjątkowo wietrzne oraz z nietypowych, jak zapewniali organizatorzy dla tego akwenu kierunków, wiatry sprawiły, że wyścigi były szybkie i ekscytujące. Komisja sędziowska pod wodzą naszej "etatowej" głównej sędzi Izabeli Świąc sprawnie wypuszczała kolejne klasy w bój. Porywisty, o zmiennej sile wiatr sprawił, że było sporo wywrotek. Na szczęście, przy pomocy sprawnych ekip zabezpieczających regaty, obyło się bez większych strat. W sobotę udało się rozegrać 5 wyścigów.
Niedziela przywitała nas zupełnie odmiennymi warunkami i mimo puszczenia pierwszego wyścigu w słabych podmuchach, po odkrętce wiatru o 40 stopni Sędzia zadecydowała o przerwaniu wyścigu i tym samym o zakończeniu regat.
Powtórka sprzed roku
W poszególnych klasach zwyciężyli zeszłoroczni zdobywcy Pucharu Polski: w sporcie Robert Kresło przed Pawłem Drobikiem i Jurkiem Nadolnym, w standarcie Andrzej Moroński przed Marcinem Gościńskim i Wiesławem Rączką W klasie turystycznej zwyciężył Wojciech Łukowski przed Zenonem Rydzakiem i Stanisławem Jurowatym. Miłym akcentem było zakończenie obfitujące w moc nagród i upominków oraz nagród losowanych wśród wszystkich uczestników
regat.
Pierwsze trzy załogi w każdej klasie otrzymały również nagrody finansowe co ostatnio rzadko się zdarza. Gościnność gospodarzy, ich starania o jak najlepszą organizację regat pozostawiły, jak sądzę, u większości uczestników miłe wrażenie i chęć powrotu w to urokliwe miejsce w przyszłym sezonie.
Andrzej Moroński
POL 45