Polish Match Tour na jeziorze Kierskim...
Maciej Cylupa informuje z Kiekrza: W dniach 14-15 czerwca na jeziorze Kierskim w Poznaniu rozegrano regaty Pucharu Świata JKW Match Race Grade 3. Były to już 4 regaty z cyklu Polish Match Tour zaliczanego również do klasyfikacji Pucharu Polski. Organizatorami regat byli Jacht Klub Wielkopolski i MT Partners, a bazą regat była przystań JKW Poznań. Na starcie regat stanęło 12 załóg z Polski, Hiszpanii, Danii i Niemiec w tym cała czołówka polskich zawodników z Markiem Stańczykiem na czele - najwyżej sklasyfikowanym polskim sternikiem w rankingu ISAF.
Zawody sędziowało ośmioosobowe międzynarodowe jury z sędzią głównym z Niemiec. Zawodom towarzyszyły bardzo sprzyjające słoneczne warunki pogodowe z wiatrem o sile 1-3 Beauforta co sprawiło, że udało się rozegrać pełną Round Robin, czyli 66 wyścigów eliminacyjnych. Po rozeraniu tej rundy z uwagi na koniec regulaminowego czasu regaty zakończono.
Zwyciężyła załoga Polish Match Tour Nautiner Racing w składzie Marek Stańczyk, Maciek Kołosiński i Dominik Niśkiewicz wygrywając swoje wszystkie 11 wyścigów. O drugie miejsce zażarty bój stoczyły aż 4 załogi, a najlepszym okazała się hiszpańska załoga Daniela Meastre. Kolejne miejsca zajęli Karol Górski (Curver Sailing Team) i Patryk Zbroja (SLAM). Stawiani w roli faworytów przed regatami Rafał Sawicki (br¹zowy medalista Mistrzostw Polski) i Piotr Przybylski (uczestnik regat o Puchar Ameryki i członek załogi Mistrzów Świata Karola Jabłońskiego) zajęli kolejno 5 i 6 miejsce.
Tak swój start ocenili czołowi zawodnicy:
Marek Stańczyk: Cieszymy się z wygranej, to dla nas bardzo ważne 1200 pkt do rankingu Pucharu Świata, które z dużą doza pewnoœci dadzą nam kwalifikacje do Mistrzostw Europy a być może nawet do Nations Cup. Bardzo ciekawe regaty z uwagi na doskonałe warunki pogodowe i dobrą pracę międzynarodowych sędziów. Załoga pracowała wyśmienicie i mimo, że może to wygl¹dać że wygrywamy niektóre wyścigi z łatwością to jednak jest to dla nas doskonały trening i szlifowanie komunikacji. Cieszymy się że Polish Match Tour tak się rozwija że na każdych regatach jest komplet 12 załóg, a poziom sportowy podnosi się bardzo wyraźnie. Do zobaczenia za dwa tygodnie w Szczecinie.
Karol Górski: Przede wszystkim jesteśmy zadowoleni z 3 miejsca, regaty grade 3 to dla nas duży prestiż. Zajęliśmy wysokie miejsce co potwierdza naszą wysoką formę w tym sezonie. Wciąż dużo się uczymy, ale cieszymy się, że przeciwnicy muszą się już z nami liczyć. Żałujemy, że nie udało się rozegrać półfinałów i finałów, szkoda bo to w match racingu zawsze jest najbardziej emocjonujące. Ale taka była decyzja sędziów zresztą w pełni zrozumiała. Organizacja regat bardzo dobra w tym również bardzo fajna ta część na brzegu. Kolejne regaty dla nas to grade 3 w Szczecinie i liczymy również na dobry wynik, bo akwen bardzo trudny ze zmiennymi wiatrami, a my lubimy takie warunki.
Patryk Zbroja: Czwarte miejsce które zajęliśmy to super wynik w tej stawce. Myślę, że przed regatami przyjęlibyśmy je w ciemno. W miarę regat apetyt rósł, ale niestety ten potrójny remis na miejscach 2-4 został rozstrzygnięty nie na naszą korzyść. Zebraliśmy dużo doświadczenia, jesteśmy świadomi swoich błędów i wiemy nad czym musimy pracować. Cieszymy się, że mogliśmy wziąć udział w tych regatach. Kolejne to Szczecin, gdzie będziemy gospodarzami, a to dodatkowo motywuje.
Rafał Sawicki: Kolejne bardzo dobrze zorganizowane regaty w cyklu Polish Match Tour, niestety nam te regaty do końca się nie udały, tak jak bym sobie życzył. Grade 3 - wysoko punktowana impreza, a wynik nie taki jakiego oczekiwaliśmy. Ale zdobyliśmy kolejne doświadczenia, były dobre wyścigi wśród naszych polskich załóg, ale nie tylko bo mieliśmy też gości z zagranicy. Dlatego mimo braku wyniku jesteśmy zadowoleni, że mogliśmy wziąć udział w tych regatach i mamy nadzieję, że spotkamy się z naszymi przeciwnikami na wodzie i będziemy mogli wziąć rewanż. Największym problemem dla nas był fakt, że dawno już w tym składzie nie pływaliśmy w takich warunkach i mimo że pogoda była perfekcyjna, wiatr był bardzo zmienny. W dodatku to dopiero nasz drugi start w tym roku na jachtach Skippi650 i to w połączeniu z jeziorowymi warunkami oraz pewnego rodzaju odzwyczajeniem spowodowało taki, a nie inny wynik. Z imprezy na impreze poziom sportowy zawodników podnosi się, coraz trudniej zdobywa się punkty i na pewno widać, że każde kolejne regaty Polish Match Tour, czy mistrzostwa Polski to będzie bardzo wysoki poziom i poważna walka a przeciwnicy nie oddadzą pola tak łatwo. Dlatego ciesze się, że taki cykl powstał i możemy w nim wszyscy uczestniczyć, a przez to stawać się coraz lepszymi zawodnikami.
Piotr Przybylski: Tym razem było dużo lepiej niż miesiąc temu na eliminacjach na tym akwenie, gdyż pogoda dopisała, mieliśmy 2 dni w słońcu i wietrze dochodzącym w szkwałach nawet do 3-4 Beauforta - było to całkiem inne pływanie. Szczególnie w sobotę było super, kiedy w mojej ocenie powinnismy wygrac 5 wyścigów, ale zdaniem sedziów wygraliśmy tylko 3, cóż. Dla mnie to były fajne wyścigi, fajne ściganie, coś sie działo, dużo emocji. Organizacyjnie regaty oceniam bardzo dobrze, może było trochę problemów z jachtami, ale przy tej liczbie wyścigów to normalne, a udało się rozegrać pełną Round Robin. Myślę, że to był trafny wybór, aby dokończyć w niedzielę właśnie pełną runde każdy z każdym. Szkoda że jednak nie udało się rozegrać finałów, bo to jest w match racingu jakby najbardziej emocjonujący moment, gdy zwycięzca wyłaniany jest w pojedynku z drugą załogą. Pojutrze wylatuję do St .Tropez, gdzie razem z Karolem Jabłońskim wystartujemy na 100 stopowym Wallym, ale zaraz po regatach wracam prosto do Szczecina na regaty Polish Match Tour i mam nadzieję, ze znowu będzie super ściganie i dopisze nam pogoda.
Bogusław Moczorodyński: Podjęliśmy się organizacji regat meczowych po raz pierwszy jako klub obchodzący 75. rocznicę powstania, klub który posiada bardzo dużą tradycję w organizacji regat flotowych. W naszej historii mamy wielu doskonałych zawodników z 5 czy 6 olimpijczykami włącznie. Nasze jezioro ma takie warunki, które nie sprzyjają organizacji dużych imprez flotowych, gdzie tendencja jest w kierunku żeglowania na dużej otwartej wodzie, a match racing, to taka dyscyplina, dla której mamy warunki wprost stworzone wraz z naszym doskonałym zapleczem, bazą na brzegu, tarasem, z którego obserwowanie wyścigow można porównać do ogladania meczu na stadionie. Regaty jak na pierwszy raz i to od razu w randze międzynarodowej wyszły całkiem nieźle, pogoda dopisała, zaprosiliśmy dwóch sędziów międzynarodowych i udało nam się je tak zorganizować jak to powinno być, czyli po dwóch sędziów na motorówce. Do pełni szczęścia zabrakło jeszcze motorówki skrzydłowej, co na pewno pomogło by arbitrom w podejmowaniu decyzji. Wydaje mi się, że zawodnicy powinni być zadowoleni. Takie odniosłem wrażenie, że tak akwen jak i część brzegowa spełniły ich oczekiwania i powinny być zachętą do kolejnych startów w tej imprezie w przyszłym roku. Taką decyzję podjęliśmy, że będziemy te regaty rozwijać, być może nawet w kierunku wyższego grade'u.
Patrząc wstecz, minął dokładnie rok od chwili gdy Polish Match Tour ruszył a ja sędziowalem regaty w Płocku. Różnica w poziomie naszych polskich zawodników jest niewyobrażalnie duża w tym co zawodnicy prezentowali w zeszłym roku a na tych regatach. Z zawodnikow, którzy bardzo chcieli, mieli ogromne ambicje ale nie mieli doświadczenia, bo dopiero zaczynali swoją przygodę z match racingiem. W tej chwili, a byłem na 2 imprezach Polish Match Touru to już są zawodnicy ukształtowani, nie popełniający przedszkolnych błędów, znający przepisy i potrafią je wykorzystywać w match racingu. Po prostu zaczynają się ścigać tak jak to powinno być w match racingu.
Klasyfikacja końcowa regat:
1. STAŃCZYK Marek POL - 11 pkt
2. MAESTRE Daniel ESP - 7 pkt
3. GÓRSKI Karol POL - 7 pkt
4. ZBROJA Patryk POL - 7 pkt
5. SAWICKI Rafał POL - 6 pkt
6. PRZYBYLSKI Piotr POL - 6 pkt
7. ZAJĄCZKOWSKI Tobiasz POL - 6 pkt
8. POMORSKI Artur POL - 5 pkt
9. AACHENBRENNER Philip DEN - 4 pkt
10. CYLUPA Maciej POL - 3.5 pkt
11. WRIGGERS Wibke GER - 2 pkt
12. BROMKA Wojciech POL - 1 pkt
Kolejne regaty w Krakowie 21-22 czerwca - Lajkonik Match Race Grade4 zaliczane do Pucharu Œwiata w międzynarodowej obsadzie arbitrów. Polish Match Tour to cykl 10 imprez Pucharu Polski w match-racingu. Najlepszych 8 zawodników cyklu weŸmie udział w Meczowych Mistrzostwach Polski, które odbęd¹ się w sierpniu w Sopocie. Wszystkie regaty zaliczane s¹ do rankingu Pucharu Œwiata ISAF. W tym roku rozgrywana jest druga edycja pucharu, który jest pierwszym w historii polskiego żeglarstwa cyklem regat meczowych.
Celem Polish Match Tour jest umożliwienie zarówno najlepszym polskim zawodnikom jak i początkującym regatowcom startów w regatach meczowych Pucharu Świata. Partnerami cyklu są stocznia Skipper Yachts, żaglownia Apollo Sails, targi Wiatr i Woda, producnet samochodów SsangYong oraz Port Jachtowy Nieporęt - baza Polish Match Tour. Patronami medialnymi tegorocznej edycji są portal Onet.pl, Dziennik POLSKA-The Times, magazyny "Żagle" i CEO Style oraz serwisy internetowe zagle.com.pl i sails.pl. Organizatorem całego cyklu jest firma MT Partners przy współpracy Polskiego Związku Żeglarskiego. Więcej informacji oraz relacje na żywo można śledzić na oficjalnej stronie cykl www.polishmatch.pl