Polacy na mecie UK Fastnet 6.50
Radosław Kowalczyk i Krzysztof Kołakowski ukończyli bardzo trudny wyścig UK Fastnet 6.50 - jedną z eliminacji do samotnych regat Mini Transat. Oto relacja załogi z regat:
Dopłynęliśmy, jesteśmy cali, bardzo zmęczeni, mimo to bardzo szczęśliwi.
UK Fastnet to magiczne Regaty ale bywają bardzo zdradliwie, przypływy, odpływy, duże prądy, ciągła zmienność wiatru, nie wiadomo „z której strony i dlaczego”… W tym roku były to bardzo ciężkie i niesamowicie szybkie Regaty, mimo tego, że dały nam mocny wycisk, na pewno tutaj wrócimy !
Nie jesteśmy pierwsi na mecie, ale na uroczystym zakończeniu dostaliśmy dwie nagrody. Odświeżyliśmy też w Plymouth wspomnienia o wspaniałych polskich jachtach i Wielkich Żeglarzach startujących właśnie z tego miejsca do Transatlantyckich Regat.
Mamy teraz bardzo dużo pracy z jachtem, przepraszam Was wszystkich za krótki materiał, ale naprawdę muszę dojść do siebie po nieprzespanych nocach i pracy przy jachcie, a jeszcze tej nocy wypływamy do Francji. Tutaj jak na złość deszcz, bardzo mocny wiatr i w dodatku „w mordę”… Z tego powodu Tomek podjął decyzję i płynie rano promem do Francji. My nie mamy czasu na odpoczynek i musimy dopłynąć do Francji w wyznaczonym czasie, bo za dwa dni startuję w samotny rejs kwalifikacyjny - 1000 milowy. Nie udało nam się tutaj naprawić wszystkiego, więc czeka nas jeszcze dużo pracy przed startem, a we Francji zostawiliśmy samochód serwisowy z częściami….
Miłym zaskoczeniem jest fakt, że tak dużo rodaków przyszło na nasz start, za co serdecznie dziękuję. Pozdrawiam Wszystkich zainteresowanych naszym projektem - Wasze wsparcie to najlepsza nagroda dla naszego zespołu.
Radek Kowalczyk & TEAM