Olimpijskie Weymouth, czyli historia z żaglami w tle
Nasz korespondent donosi z Weymouth: Złośliwi twierdzą, że organizatorzy igrzysk w Londynie zadecydowali o ulokowaniu regat klas olimpijskich w odległym o ok. 200 km od brytyjskiej stolicy Weymouth dlatego, że nie chcieli, by w pobliskich kurortach typu Brighton tłumy przeszkadzały odpoczywającym od pracy i igrzysk londyńczykom. Dlatego też wysłano żeglarzy tam, gdzie kończy swój bieg popularna linia kolejowa. To oczywiście nieprawda…
To niezwykłe miejsce dla każdego żeglarza – bo jest tu obok stary, znany z szant port w Portland (posłuchajcie „Hiszpańskich dziewczyn”!), a podobne mu Saint-Malo leży po drugiej stronie Kanału – jak wolicie: Angielskiego lub La Manche… Ruszało stąd wiele rejsów żaglowców (m.in. przeciw hiszpańskiej Wielkiej Armadzie i wypraw odkrywczych – np. ku brzegom nieznanej wtedy Nowej Funlandii), a kilka wraków z masztami spoczywa tu jeszcze pod wodami zatoki.
Weymouth stało się też popularnym kurortem nadmorskim po 1789 r. Przyczynił się do tego król Jerzy III, który to jako pierwszy odnotowany w historii król brytyjski zażył zdrowotnej kąpieli w morzu, a wraz z nim - jego dworzanie. Na cześć jego królewskiej mości w skałach na północ od Weymouth wykuto podobiznę jeźdźca na koniu. Jeśli zobaczycie w tle obrazów TV z olimpijskich regat na wzgórzach taki biały geoglif, czyli wielki motyw (zazwyczaj większy niż 4 metry) wytworzony na powierzchni ziemi to jest to właśnie ów Biały Koń z Osmington. Swoją drogą, król nie poznał się na hołdzie, bo – ponieważ koń jedzie w kierunku przeciwnym do Weymouth – odebrał to jako obraźliwą sugestię, by opuścił miasto. Szkoda, bo dziś miejscowa plaża jest uważana za jedną z najlepszych 10 w Zjednoczonym Królestwie…
Potem bywało różnie. Hrabstowo Dorset, w którym leży Weymouth od wieków słynie z przemytu – jeden z symboli to puby „Smugglers Inn”. Pełne małych zatoczek wybrzeże sprzyjało temu procederowi, a rejs małą łodzią żaglową na kontynent przy dobrym wietrze to mały skok...
Żeglarze sportowi odkryli to miejsce dla swojej pasji już dawno temu. Pierwszy windsurfingowy „Speed RYA” (próba bicia rekordu prędkości) odbył się właśnie w Weymouth w roku 1972.
Obecny olimpijski port jachtowy jest położony na terenie dawnej bazy Królewskich Sił Powietrznych Marynarki Wojennej (obecna nazwa – Osprey Quay). Powstał w oparciu o Weymouth & Portland National Sailing Academy (www.wpnsa.org.uk), akademię żeglarską typu non profit, która ma za zadanie szkolić i wspomagać wszystkich brytyjskich żeglarzy. Na terenie akademii, której dyrektorem jest multimedalista olimpijski, Ben Ainslie, powstało całe zaplecze olimpijskie – za pieniądze brytyjskiego Lotto wybudowano tu m.in. gigantyczny slip, 200-metrowy falochron, dwa dźwigi, pływające pomosty, wielki budynek, czy pomosty z miejscami dla jachtów. Wszystkie inwestycje zostały przemyślane tak, by służyły także po zakończeniu olimpiady.
Jerzy Klawiński