Kosatka zaatakuje na Atlantyku?
Niemal chwilę po zacumowaniu Kosatki w Singapurze, właściciel Teamu Russia Oleg Żerebcow oświadczył, iż zawiesza projekt. Powód prozaiczny, choć stanowiący warunek sine qua non. Brak sponsorów. Dotąd rysyjski miliarder finansował zespół z własnej kieszeni, lecz trzy dotychczasowe etapy miały stanowić zachętę dla potencjalnych inwestorów. Ci jednak nie zostali znalezieni.
To co jest pewne, to fakt, że Kosatka nie popłynie w wyścigu portowym 10 stycznia. Nie wystartuje także 18 stycznia do czwartego etapu z Singapuru do Qingdao w Chinach...
Zespół Żerebcowa obecnie plasuje się na 7. miejscu w klasyfikacji generalnej. Największym dotychczasowym sukcesem Kosatki było drugie miejsce na bramce punktowej podczas drugiego etapu z Kapsztadu do Cochin. W tym odcinku załogantem był sam Żerebcow. Drugim sukcesem była spektakularna wywrotka sfilmowana przez kamerę rufową. Te zdjęcia również okrążyły świat.
Plan na najbliższy okres jest następujący: dostarczył jacht na Ocean Atlantycki przez Kapsztad. Nie wykluczone, że załoga dołączy do jednego z atlantyckich etapów wiosną przyszłego roku.
Wyjaśniając tytuł tekstu, przypomnijmy: Kosatka, w języku rosyjskim znaczy orka.