MP klasy OMEGA: Mistrzostwa twardej walki
W dniach od 9 do 12 lipca br. w Pucku odbyły się regaty MINE MASTER - Mistrzostwa Polski w klasie Omega. Na starcie stanęło 37 załóg z całej Polski.
Jako że miesięcznik „Żagle” i nasz portal zagle.com.pl są patronami medialnymi klasy Omega, nie mogło nas zabraknąć na regatach będących niejako ukoronowaniem sportowego sezonu najstarszej polskiej klasy.
Pierwszego dnia mistrzostw (piątek, 10 lipca) uczestników powitał na Zatoce Puckiej tak silny wiatr (ok. 8B), że sędzia główny Jerzy Szumowski nie zdecydował się na wypuszczenie zawodników na wodę. Omega właściwie jest dopuszczona do startów przy sile wiatru w granicach do 4B – powyżej tej granicy prowadzenie jej jest już bardzo trudne. W tej sytuacji – przy korzystnych zapowiedziach pogodowych na następne dni – postanowiono czekać...
I rzeczywiście – sobotni poranek przyniósł piękne słońce nad Puckiem, a wiatr wiejący z zachodu nieco zesłabł (ok. 5B). jednak w podmuchach spod chmur przychodziły „kopnięcia” o sile 7B. Pomimo to – przy wielu pomiarach – sędziowie zdecydowali się puścić wyścigi, by nie zawieść spragnionych walki załóg.
Rywalizacja rozpoczęła się pięcioma wyścigami, które postawiły przed uczestnikami zmagań bardzo wysokie wymagania – trzeba było zachować podwyższoną czujność i szybko reagować w tych trudnych warunkach. Każdy wyścig wymagał od każdego członka załogi dużo siły i wytrzymałości. Z drugiej strony - na puckie mistrzostwa przyjechała elita najstarszej polskiej klasy narodowej i sędziowie mieli prawo wierzyć, że sprawdzą się nawet w warunkach, kiedy momentami bardziej walczy się z jachtem niż trasą regat.
Nie obyło się oczywiście bez kilku niegroźnych wywrotek (wiadomo – „rufa” na omedze przy 5 - 6B jest zawsze groźna!) i kilkunastu awarii (głównie żagli), co powodowało ustawiczne tasowanie się stawki w tabeli wyników po każdym wyścigu. Ostatecznie po pięciu wyścigach zmęczeni zawodnicy spłynęli do portu MOKSiR-u. Czołowe miejsca – przy nieznacznej różnicy punktów – w grupie Standard zajmowali faworyci: Arkadiusz Sendlewski z Olsztyna i legendarny już weteran Romuald Knasiecki na łódce „Międzychód”. W grupie Sport „rządzili” miejscowi - z AZS Politechniki Gdańskiej: załogi Patryka Richtera i Wiktora Czałbowskiego.
Niedziela 12 lipca przywitała nas słabszym wiatrem i lekkim zachmurzeniem z odrobiną opadów. Rozegrano trzy wyścigi, które ostatecznie wyłoniły zwycięzców mistrzostw AD 2015.
Organizatorzy – Polski Związek Klasy Omega i sponsorzy (firma Mine Master) zadbali o piękne medale z bursztynem dla zwycięzców i cenne nagrody rzeczowe w postaci żagli.
Zgodnie z oczekiwaniami w grupie Stadard do końca o prymat walczyli Sendlewski i Knasiecki. Ostatecznie wygrał Arek, ale wielki szacunek dla Romana, bo był równorzędnym rywalem dla młodszego kilka dziesięcioleci mistrza z Olsztyna i to w ekstremalnie trudnych warunkach! Najniższe miejsce na podium zajęła załoga Jarosława Cieślaka z Częstochowy.
W grupie Sport walka rozstrzygnęła się pomiędzy załogami reprezentującymi Politechnikę Gdańską – tu lepsza okazała się załoga Patryka Richtera pokonując team Wiktora Czałbowskiego. Trzecie miejsce zdobyła w twardej walce załoga z Tomaszem Micewiczem za sterem.
Specjalną nagrodę za zasługi dla Polskiego Związku Klasy Omega otrzymał Ryszard Gralak. Gratulacje!
Szczegółowe wyniki na http://klasaomega.pl/
Materiały WIDEO z imprezy znajdziecie na ŻAGLE.TV - KLIK
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU
Tekst i zdjęcia Jerzy Klawiński
Poniżej zdjęcia nagrodzonych w klasach STANDARD i SPORT oraz WYNIKI zawodów: