Mini Transat - dzień trzeci...
Marek "Goły" Gołkiewicz informuje z Madery: Dzięki Bogu zainstalowałem się już w biurze regat na Maderze. Od teraz dysponować będę nieoficjalnymi informacjami z pierwszej ręki. A oto one: - Jarek Kaczorowski na jachcie Allianz.pl jest na miejscu 41. ogólnie, płynie, a raczej dryfuje w wietrze 2 węzły. - Prowadzi Iza Joshke na Degremont/Synergie, która po przeskoczeniu Cabo Finisterre otrzymała bonus (świeży, 25-węzłowy wiatr z N/NE) i grzeje 14-17 węzłów. - Czoło regat to: Iza, Sam Manuard (Sitting Bull), Yves Le Blevec Actual), Ronan Deshayes (PCO Technologies) i Peter Laureyssens (Ecover). Różnice między nimi są 10-cio milowe.
Trzy słowa komentarza...
Jarek bardzo liczył na dobre warunki na Zatoce Biskajskiej. Niestety nie uczestniczyłem w spotkaniach z routierem Jure Jermanem, nie wiem więc jak dokładnie wyglądał zakładany kurs Jarka i czy prognoza się sprawdza. Dalekie miejsce Jarka, to jednak głównie "zasługa" nie taktyki lecz łódki. Mimo, że staraliśmy się na wszelkie sposoby odchudzić ją w tym sezonie (lżejszy maszt, lżejszy bulb, lżejsze żagle...) to i tak jest jedną z najcięższych we flocie. To niestety w słabym wietrze odgrywa ogromne znaczenie.
Nasza łódka budowana była dokładnie pod drugi etap Transatu, gdzie przez przeważającą część wieją wiatry passatowe (ok. 65-70%). Główne kursy to reaching/baksztag. Tu przydaje się waga, szeroka rufa, mocna łódka, balasty wodne i ciężki uchylny kil. Tak więc należy życzyć Jarkowi jak najszybszej ucieczki z niegościnnej i tym razem lekkowiatrowej Zatoki Biskajskiej oraz minięcia Cabo Finisterre. Dalej powinno być już lepiej...
Dzisiejszy ranek spędziłem na krótkim zwiedzeniu miasta, w połączeniu z poszukiwaniem miejsc, gdzie można kupić części do łódki, naprawić uszkodzony sprzęt i podszyć podarte żagle. Strzeżonego Pan Bóg strzeże! W końcu nie wiadomo w jakim stanie Jarek przywiezie mi łódkę.
Pozdrawiam,
Marek Goły Gałkiewicz
Regaty transatlantyckie odbywają się od 1977 roku w latach nieparzystych. Dotychczas startował w nich tylko jeden polski żeglarz - w pierwszej edycji Kuba Jaworski, który na jachcie Spanielek zajął drugie miejsce.