Mini Transat - dzień piąty...

2008-06-23 14:24 Marek Gałkiewicz
_
Autor: FOT. MAREK GAŁKIEWICZ

Marek "Goły" Gołkiewicz: Jarek Kaczorowski na jachcie Allianz.pl po kolejnej nocy podciągnął się w klasyfikacji. Co prawda tylko 2 miejsca, ale "opcja wschodnia" wreszcie zaczyna przynosić korzyści. Allianz.pl znajduje się obecnie w strefie odrobinę silniejszego wiatru niż konkurenci z zachodniej części stawki. Jeśli utrzymają się podobne warunki, to następny dzień i noc powinny być szczęśliwsze dla polskiego żeglarza.

Prognoza pogody przewiduje dalszy wzrost wiatru po wschodniej części floty, a łódki znajdujące się przed Jarkiem po tej stronie, już zaczynają odczuwać tego efekty. Nasi koledzy z Adria Mobil Team (również opcja wschodnia) awansowali odpowiednio na siódme (Andraz) i trzynaste (Kris) miejsce.

Klasą dla siebie jest niesamowita Izabelle Joschke (Degremont Synergie), która przez noc powiększyła (!) przewagę nad gwiazdami klasy Mini 6.50 - Samem Manuardem (Sitting Bull) do 37 Nm i Yvesem Le Blevec (Actual) - 60 Nm.
Isabella była o 0500 UTC rano  około 140 Nm od mety, co przy prędkości 10 kt  daje ETA 19 - 20 UTC.

I tu pojawia się pytanie. Czy zdąży przed zmrokiem?

Na Maderze codziennie powtarza się ten sam schemat wiatrowy. Rano od zera do nic kt. Około dziesiątej wiatr powoli budzi się, osiągając maksimum w we wczesnych godzinach popołudniowych, by wieczorem pójść spać "z kurami".

Tak więc pytanie "Czy zdąży?" wydaje się bardzo adekwatne.

Jeśli Isabelle będzie wystarczająco szybka, to na ostatkach wiatru powinna wejść na metę. I wtedy "flauta wyrównawcza" dotknie jej najbliższych konkurentów. W takim przypadku może spać spokojnie przez cały okres pobytu na Maderze, bo przepaść w czasie między nią i resztą będzie ogromna.

Jeśli nie zdąży... Cóż... Wtedy wyścig o czołowe miejsce na mecie w Salvador de Bahia pozostanie sprawą baaardzo otwartą.

Ja na razie obserwuję sytuację, a przede wszystkim sprawdzalność prognozy, myślę o Teorii Chaosu i skrzydełkach motyla w Salvador de Bahia.

Machaj motylku, machaj! Dla Jarka (na zdjęciu)...

Pozdrowienia z Madery,
Marek "Goły" Gałkiewicz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.