Mini Transat - dzień czwarty...

2008-06-23 14:24 Marek Gałkiewicz
_
Autor: FOT. MAREK GAŁKIEWICZ

Marek "Goły" Gołkiewicz relacjonuje z Madery: Dzień Jarek Kaczorowski na jachcie Allianz.pl rozpoczął od 58-go miejsca w klasyfikacji generalnej. To wynik raczej słaby, nawet jak na kiepskie warunki pogodowe panujące w miejscu, gdzie się obecnie znajduje. Na pocieszenie trzeba dodać, że według 36-cio godzinnej prognozy pogody, jeśli dalej będzie trzymał się tego kursu, powinien w końcu dotrzeć do strefy silniejszego wiatru. Wszystko wskazuje na to, że Jaro trzyma się routingu Jure Jermana i dlatego wybrał opcję wschodnią trasy. Tą samą trasą (opcja wschodnia) żeglują, choć kilkadziesiąt mil przed Jarkiem, Słoweńcy - Andraz Mihelin (Adria Mobil Too) i Kristijan Hajnsek (Adria Mobil), którzy mieli dostęp do tego samego routingu.

Wg. najnowszej prognozy Wyż Azorski cofnie się trochę na zachód, dzięki czemu łódki po wschodniej stronie trasy będą mogły w końcu odpalić.

Jak na razie Jarek traci do liderki wyścigu - Isabeli Joshke (Degremont Synergie) 230 Nm - co wydaje się dużo i stracił chyba możliwość walki o czołowe miejsca w pierwszym etapie regat. Jednocześnie należy pamiętać o drugim etapie wyścigu AZAB z zeszłego roku i podobnej sytuacji, kiedy grupa zwana północną odrobiła do lidera 250 Nm w ciągu dwóch dni. Gra zostaje jeszcze otwarta...

Ostatnia łódka we flocie traci do Izy ponad 700Nm. To chyba nie do odrobienia...

Dziś rano złożyłem jak co dzień wizytę w biurze regat, by podsłuchać nieoficjalnych newsów i popytać o sytuację na akwenie. Jedyne co usłyszałem to powtarzane do znudzenia "Isa,Isa...". Niesamowita jest ta dziewczyna. Wg. biura regat ma tu być jeszcze dziś w nocy!
Jeśli tak jej dalej będzie szło, to mamy zwyciężczynię regat!

Na Maderze a w Funchal szczególnie, wszyscy zaczynają mówić o regatach i choć nie znam portugalskiego, to gdzie nie przysiądę na chwilę na kawę, wyłapuję znajome nazwiska. Isa, Manuard, Le Blevec - zaczynają być na ustach.

Ja jestem jeszcze na razie spokojny, ale pewnie kiedy przyjdzie czas na powitanie Jarka emocje sięgną zenitu. Jak na razie przygotowuję się do tego mentalnie i fizycznie (nareszcie śpię i jem), robię zdjęcia i filmy.

Dziś udało mi się skręcić moment przekazywania zawodnikom prognozy pogody i klasyfikacji przez Denisa - dyrektora regat, a także akcję ratunkową na wodzie.
W związku ze zbliżającą się w szybkim tempie flotą ponad 80-ciu łódek, zaplanowane na jutro opróżnienie mariny (by przygotować miejsce), zaczęło się już dzisiaj. Niestety inne zdanie na ten temat miał wiatr a raczej sztorm, który przyszedł tuż przed południem.
Jeden z jachtów zerwał się z kotwicy i gdyby nie szybka decyzja odważnego windsurfera, który przesiadł się z pontonu na jacht, byłoby po nim. Dryfował z dużą prędkością przez awanport, a na końcu wycieczki czekały go skały. Na szczęście w międzyczasie zorganizowano ponton, który po ciężkiej walce pod wiatr wyciągnął nieszczęśnika w bezpieczne miejsce.

Organizatorzy regat też nie mają łatwego życia. Wszystkie namioty, oprócz Centrum Prasowego (w którym piszę ten tekst), tak pięknie postawione na wychodzącym w ocean pirsie, musiały zostać godzinę temu ponownie złożone, bo literalnie odfruwały. Mimo, że przywiązane do betonowych bloków i pozbawione ścian nie wytrzymywały naporu wiatru.

Tak więc zwiedzam po trochu Funchal rano (droga z domu do Mariny i Centrum Prasowego) i w nocy (z Mariny do domu), sycąc się widokiem pięknych, cienistych parków, fontann, wąskich ulic i orientalnej przyrody.
To naprawdę piękne miejsce... 

Pozdrowienia z Madery,
Marek Goły Gałkiewicz


Zapraszam do odwiedzenia strony teamu Allianz.pl - www.transat650.pl - z interaktywną mapką regat oraz www.transat650.wp.pl - przygotowanej specjalnie przez Wirtualną Polskę z bieżącymi komentarzami i newsami (nie tylko mojego autorstwa;). Wkrótce na tej stronie pojawią się również filmy z przygotowań i startu z La Rochelle.
Oficjalna strona regat Mini Transat 2007: http://www.transat650.org/fr/ 

 

Regaty transatlantyckie odbywają się od 1977 roku w latach nieparzystych. Dotychczas startował w nich tylko jeden polski żeglarz - w pierwszej edycji Kuba Jaworski, który na jachcie Spanielek zajął drugie miejsce. 



    

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.