ME RSX - Mógł to być dobry dzień
RSXteam informuje: Wtorek mógłby to być całkiem udanym dniem dla naszej ekipy, gdyby nie awarie i błąd na starcie. Agata w pierwszym wyścigu po ciężkim początku odrabiała straty. Na ostatnim kursie z wiatrem była na 7 pozycji i ... złamała przedłużkę masztową. To cześć osprzętu, bez której nie da się ukończyć wyścigu.
Jak to się dzieje, że nowa przedłużka łamie się przy wietrze 10 kt może wyjaśnić chyba tylko producent sprzętu. Szkoda tylko straconych punktów. Awaria sprzętu, który jest własnością zawodnika, niestety nie podlega oprotestowaniu i zadośćuczynieniu.
Maks nie mógł się odnaleźć na wodzie w obu wyścigach. Cały czas coś było nie tak. Po prostu żeglował wolno na halsie. Już na brzegu okazało się, że jego statecznik nie wytrzymał obciążeń i pękł.
Piotr Myszka żeglował znakomicie. Był skoncentrowany i bezbłędnie czytał zmiany wiatru. Dwa razy meldował się na mecie na 3 miejscu. Jednak start do drugiego wyścigu był minimalnie za szybki. Falstart i dyskwalifikacja z wyścigu... kilkanaście karnych punktów na koncie. Gdyby nie drobny błąd strefa medalowa byłaby na wyciągnięcie ręki. Ale jeszcze nie wszystko stracone i trzeba walczyć do końca.
Łukasz raz w "dychu" i raz po seryjce błędów na pierwszej halsówce na 19. miejscu. Małgosia w pierwszym wyścigu 13. po serii błędów na drugiej halsówce. W drugim wyścigu dużo lepiej taktycznie i 5. miejsce na mecie.
Dzisiaj w programie dzień wolny. Jedziemy na wycieczkę do Jerozolimy. Jutro wznawiamy rywalizację dwoma wyścigami.
Wyniki regat po 6 wyścigach (5. wyścigów do końca regat):
mężczyźni:
1. Sahar Zubari Izrael
---
9. Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk)
12. Łukasz Grodzicki (SKŻ Hestia Sopot)
23. Maksymilian Wójcik (SKŻ Hestia Sopot)
kobiety:
1. Blanca Manchon Hiszpania
---
6. Agata Brygoła (AZS AWFiS Gdańsk)
8. Małgorzata Białecka (SKŻ Hestia Sopot)