ME Finn: Znów Ainslie i... Kula

2008-05-09 14:26 archiwum Żagli
Piotr Kula po raz kolejny stanął na podium imprezy rangi mistrzowskiej w klasyfikacji juniorów
Autor: archiwum Żagli Piotr Kula po raz kolejny stanął na podium imprezy rangi mistrzowskiej w klasyfikacji juniorów

    Z trzygodzinnym opóźnieniem rozpoczął się we włoskim Scarlino pierwszy wyścig mistrzostw Europy w klasie Finn. Kłopoty z wiatrem pozwoliły na przeprowadzenie jednego biegu przy słabej bryzie 6-8 węzłów. Wygrał czterokrotny mistrz świata w tej specjalności, Brytyjczyk Ben Ainslie. Ponieważ czempionaty seniorów i juniorów odbywają się łącznie (w jednej flocie), na słowa uznania zasłużył Piotr Kula, dla którego to ostatnie mistrzostwa w młodszej kategorii wiekowej. Ukończył wczorajszy wyścig na 10. miejscu i plasuje się na pozycji lidera wśród juniorów. Rafał Szukiel, który wygrał kwalifikacje krajowe do igrzysk olimpijskich jest 15. Na liście startowej brakuje Wacława Szukiela. To dość dziwne, bo startował kilka dni temu w Hyeres i nie skarżył się na zdrowie...        

Wszyscy w Scarlino byli pod wrażeniem spektakularnej ceromonii otwarcia regat. Jednak choć w przedzień mistrzostw pogoda była idealna, inauguracyjny wyścig przeprowadzony został w mękach. Dopiero około godziny 13 przestało padać. O 14.15 flotę wysłano na wodę, a o 15.30 rozpoczęto procedurę startową. Ustawiono trasę "góra-dół".

Ainslie wygrał z przewagą dwóch minut nad Francuzem Guilleume Florentem i Danielem Birgmarkiem ze Szwecji. Na dziś zaplanowano dwa wyścigi.

Oto relacja Piotra Kuli: Po dość długim oczekiwaniu w porcie na wiatr, Komisja Regatowa zdecydowała o wyjściu na wodę. Podmuchy były na tyle silne, że mogliśmy wystartować. Na pierwszej boi zameldowałem się trzeci, a zaraz za mną czołówka światowego żeglarstwa prowadzona przez aktualnego drugiego wicemistrza Świata - Jonasa Christensena.
Z czasem wiatr słabł coraz bardziej, co utrudniało żeglugę, a w końcówce wyścigu szkwały ledwie dawały o sobie znać. Po pierwszym pełnym byłem nadal trzeci, ale przeciwnicy z tyłu znacznie zmniejszyli dzielący nas dystans. Druga halsówka w zmiennym wietrze przyniosła mi spadek na dwunaste miejsce. Na drugim pełnym odrobiłem jedną pozycję, a dodatkowo zawodnik z Chorwacji, który finiszował przede mną został zdyskwalifikowany za naruszenie przepisu prawa drogi. W rezultacie, wyścig ukończyłem na pozycji dziesiątej natomiast Rafał Szukiel finiszował piętnasty.
Na jutro zaplanowane są dwa wyścigi, a prognoza pogody zapowiada wiatr o sile trzech stopni w skali Beauforta.

Pozdrawiam
Piotr Kula

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.