Mateusz znów wygrywa, Kasia druga, Wacek trzeci, a Karol czwarty!
Dariusz Urbanowicz informuje z Portugalii: Mateusz Kusznierewicz znów rozpoczął dzień od zwycięstwa. W sumie w tych mistrzostwach świata wygrał już trzy z pięciu wyścigów. To piękny prezent urodzinowy dla trenera Andrzeja Zawiei (wszystkiego najlepszego Andy!) Po sześciu wyścigach i odrzutce zajmuje czwarte miejsce, bo w drugim dzisiejszym wyścigu przypłynął czwarty. Na pierwsze miejsce wysunął się Robert Scheidt, który pływał jak natchniony (dwie wygrane) i wyprzedził Francuza Xaviera Roharta. Polaków wyprzedza jeszcze załoga brytyjska Iaina Percy'ego. Choć 15. miejsce w pierwszym wyścigu nie mogło ucieszyć Kasi Szotyńskiej z Lasera Radiala, w drugim w pełni się zrehabilitowała zajmując drugie miejsce. Dało jej to awans na 11. pozycję po czterech wyścigach. Słabo dziś zaczął Maciek Grabowski, który pierwszy z wyścigów ukończył w trzeciej dziesiątce... Fajnie pływali finniści. Wacek Szukiel był 13. i 3., a jego brat Rafał 8. i 12.
Wiatr dziś wiał z siłą dochodzącą w szkwałach do 22 węzłów. Fala z kolei dochodziła do 2,5 m. Oto wrażenia Kasi Szotyńskiej (na zdjęciu obok) po dzisiejszym dniu (niestety nie mogła mi poświęcić zbyt dużo czasu, bo zgubiła przepustkę i musiała pędzić do biura akredytacyjnego wyrobić nową): W pierwszym wyścigu bardzo odrobiłam, bo płynęlam trzydziesta. Liczyłam na zmianę z prawej strony, ale się nie doczekalam. Jeśli wiatr wieje nieustabilizowany jak dziś to nie takie jasne, że taka zmiana przyjdzie i zostałam po prawej. Prowadząca w klasyfikacji Chinka również tam utknęła. Ona płynęła jakieś dziesięć miejsc przede mną. Ona też odrobiła straty. Mi się bardzo dobrze żegluje na kursach pełnych i w drugim też właśnie dużo zyskałam z wiatrem. Żeglowałam szósta-siódma i przyplynęłam druga. To sukces, cieszę się. Myślałam, że nie mam załapania do czołówki, a jednak mistrzostwa swiata rządzą się własnymi prawami i trzeba robić swoje.Laser Radiale żeglowały dziś na trasie nr 1. Wczoraj były na "2" i Kasia wydawała się być bardziej zadowolona z tego akwenu. "Wiatr był stabilniejszy, bo na jedynce wczoraj bardzo kręciło", mówiła. Jutro Radiale wypłyną na najdalej wysunięty w morze akwen numer 5. Tam dziś ścigały się Tornada. Tam jest największa fala i najsilniej wieje, bo północna bryza rozpędza się za cyplem nad Cascais.Dziś zaczęli wyścigi finniści. Przez chwilkę tylko moja motorówka, na której dziś byłem z wiceprezesem PZŻ Piotrem Winkowskim, zatrzymała się przy trasie Finna. W żóltej grupie Rafał Szukiel płynął około dziesiątego miejsca (skończył jak się okazało ósmy i dwunasty), a Piotrek Kula na początku trzeciej dziesiątki. W drugiej grupie Wacław Szukiel, którego widzieliśmy na długim baksztagu na outerloopie płynął trzynasty (i tak skończył, w drugim był trzeci!). Na czwartego polskiego finnistę, Pawła Pawlaczyka nie doczekaliśmy się, bo popędziliśmy na start Laserów z Karolem Porożyńskim. Duże zamieszanie u tych laserzystów. Podzieleni są na trzy grupy i akcja na ich akwenie trwa non-stop. Później dowiedzieliśmy się od trenera Piotrka Wojewskiego, że Karol ukończył pierwszy wyścig na czwartym miejscu! Dobry humor popsuł nieco Maciej Grabowski, który wczoraj w pierwszym biegu przypłynął dopiero 36.Właśnie do biura prasowego wpadł Mateusz Kusznierewicz zajadając z plastikowej miski codzienną porcję makaronu (tym razem z pesto). Oto jego opowieść: - Śmialiśmy się z Dominem, że zadziwiliśmy wszystkich zwycięstwem w pierwszym wyścigu dnia. To już nasza tradycja w tych regatach. Kiedy płynęliśmy z Percym burta w burtę on odpierał nasze ataki, ale już wtedy żartowaliśmy, że i tak wygramy. Tak fatkycznie się stało, bo byliśmy szybsi, co mnie bardzo cieszy.Na ostatnim okrążeniu nie upilnował nas, wykonaliśmy w dobrym momencie zwrot i odjechaliśmy mu. W drugim mieliśmy dobry start, lecz ze złej strony i przytrzymali nas na halsie, nie mogliśmy zrobić zwrotu. Najpierw piąte, potem ósme miejsce i na halsówce popłynęliśmy po swoje i awansowaliśmy o cztery pozycje. Jest ciasno i bardzo wyrównany poziom. Nie możemy sobie pozwolić na najmniejszy błąd. Robert Scheidt miał lżejszą grupę i wyszedł na prowadzenie. W tych regatach ani razu jeszcze nie pływaliśmy przeciwko sobie. Od soboty już będziemy ścigać się razem. Plan na finały? Ogień! Teraz już decydujące wyścigi, mam nadzieje że będzie się coś dzialo, nie znoszę grup, walczysz z duchami. Teraz zacznie się prawdziwe żeglowanie. Całe szczęście bardzo ciasno. Dziś mieliśmy dużo kibiców na wodzie, był Tomek Holc, który na dużym jachcie kibicował wraz Portugalczykiem, srebrnym medalistą olimpijskim z Rzymu 1960 roku. Byli też panowie z Ministerstwa Sportu Janusz Kusiński i Jan Pośnik.A jutro dzień przerwy. Umówiłem się na partyjkę z Holendrem Markiem Bleesem. On na Euro w Portugalii i mistrzostwa świata w Niemczech produkował koszulki dla organizatorów. Majętny biznesmen, były finnista. Idą z nami jeszcze Mark Reynolds i Peter Bromby ? opowiadał sternik polskiego Stara. Wrażenia Mateusza odnośnie podziału na grupy podzielił dwukrotny mistrz świata Xavier Rohart. - Mieliśmy niewiarygodnie ciężką grupę. Jestem wykończony. Po prostu padam na twarz - mówił Xavier. Zawodnicy klasy Star mają juź na oku Iaina Percy'ego, który płynąc kursem pełnym nagle wyostrzył i doprowadzając do delikatnej kolizji będąc na uprzywilejowanym kursie wymusił kręcenie kółek na rywalach. Zrobił tak dziś dwa razy. To zagrywka meczowa, która jest zgodna z przepisami, ale w wyścigach flotowych tak się nie robi.Do biura prasowego weszli właśnie bracia Szukielowe. Wyjęli posiłek. Zaglądam do ich miski i widzę makaron z rodzynkami, bananami i brzoskwiniami. ? Wiało, podobno Tomek Holc zmierzył nawet 31 węzłów. Jednak na pierwszy wyścig czekaliśmy godzinę. Nie było w ogóle wiatru. Później zaczął się pojawiać z dwóch kierunków. Od brzegu zdominował. Komisja przesunęła trasę bliżej brzegu i zaczął się wyścig. Wyglądało, że będzie wydawała prawa strona = mówili Wacek i Rafał jeden przez drugiego. Rafałowi udało się wyczołgać z prawej strony i wyratował się. A na koniec wiało już naprawdę mocno. Przy pompowaniu łapały mnie skurcze. Wparował Piotrek Kula. ? Pływałem do bani. Popełniałem duże błędy i oto wyniki. Do tego tuż przed samą metą fala zdarła mi czapkę i teraz mnie głowa boli - powiedział.Godzina 20 i do biura prasowego wpada Maciek Kłosowicz z Tornada. ? To była rzeź niewiniątek u nas akwenie. "Kuło" tak, że co chwilę ktoś leżał. Do tego przyczyniała się również fala na akwenie piątym. Nam się udało nie wywrócić się, ale inni mieli mnóstwo przygód. Argentyńczyk, który był w dziesiątce i miał zapewnioną już prawie kwalifikację na igrzyska, dziś dwa wyścigi "do tyłu" i jest 23. Tym razem kwalifikacji nie zdobędzie. Podobnie Roman Hagara, przecież to legenda tej klasy, a szansy na wyjazd do Chin będzie musiał szukać za rok. My dwukrotnie kończyliśmy około trzydziestego miejsca i awansowaliśmy o dwie pozycje na 36 ? opowiadał załogant Piotra Kowalewskiego.Klasyfikacja po czwartkowych wyścigach: STAR (po sześciu ? koniec eliminacji): 1. Robert Scheidt, Bruno Prada (Brazylia) 8 pkt; 2. Xavier Rohart, Pascal Rambeau (Francja) 10; 3. Iain Percy, Andrew Simpson (W.Brytania) 12; 4. Mateusz Kusznierewicz, Dominik Życki (Polska) 15; TORNADO (po sześciu ? koniec eliminacji): 1. Fernando Echavarri, Anton Paz (Hiszpania) 17; 2. Carolijn Brouwer, Sebastien Godefroid (Belgia) 29; 3. Xavier Revil, Espagnon Christophe (Francja) 35;...36. Piotr Kowalewski, Maciej Kłosowicz (Polska) 162; LASER RADIAL (po czterech): 1. Lijia Xu (Chiny) 9; 2. Nufar Edelman (Izrael) 21; 3. Tania Elias Calles Wolf (Meksyk) 22;...11. Katarzyna Szotyńska (Polska) 36;83. Katarzyna Pic (Polska) 154; LASER STANDARD (po czterech): 1. Simon Grotelueschen (Niemcy) 12; 2. Thomas Lebreton (Francja), . Paul Goodison (W.Brytania) po 14 ... 26. Karol Porożyński (Polska) 53; 47. Maciej Grabowski (Polska) 74; 74. Marcin Rudawski (Polska) 98;101. Jonasz Stelmaszyk (Polska) 122; FINN (po dwóch): 1. Emilios Papathanasiou (Grecja) 2; 2. Ed Wright (W.Brytania), . Jonas Hogh-Christensen (Dania), . Rafael Trujillo (Hiszpania) po 5;...13. Wacław Szukiel (Polska) 16;17. Rafał Szukiel (Polska) 20;49. Piotr Kula (Polska) 47;59. Paweł Pawlaczyk (Polska) 60.FOT. DARIUSZ URBANOWICZ