Łukasz Zakrzewski prowadzi po pierwszym dniu bojerowych MŚ
Mało zimowa aura w Europie zawęziła organizatorom możliwości wyboru najlepszego akwenu do rozegrania bojerowych mistrzostw świata 2020 w klasie DN do trzech jezior w Skandynawii... Ostatecznie zawodnicy z 17 państw rozpoczęli we wtorek 10 lutego rywalizację na tafli jeziora Orsasjön w Szwecji. Bezpośrednio po rozegraniu MŚ, w tym samym miejscu odbędą się mistrzostwa Europy.
Na liście startowej najważniejszych regat bojerowych w tym roku, wśród 167 zawodników znalazło się 32 Polaków. Rywalizacja będzie odbywała się w trzech grupach GOLD, SILVER i BRONZE. Biało-czerwoni od lat stanowią światową czołówkę w tej dyscyplinie żeglarskiej, stąd też nikogo nie dziwi, że aż 18 naszych zawodników będzie startowało w najwyżej klasyfikowanej flocie GOLD.
Warunki pogodowe w miejscu rozgrywania regat nie są sprzyjające. Na lodzie zalega kilkucentymetrowa warstwa wody, a wiatr jest bardzo zmienny w swej sile (od 3 do 15 m/s) i kierunku. Pierwszego dnia zawodów pozwoliło to rozegrać tylko cztery wyścigi we wszystkich trzech flotach.
W tych bardzo wymagających warunkach najrówniej żeglował Łukasz Zakrzewski z MKŻ Mikołajki, przyjeżdżając w obydwu rozegranych wyścigach elity na drugim miejscu, co dało mu prowadzenie po pierwszym dniu regat. Miejsce drugie zajmuje Rosjanin Anton Didenko. Trzeci jest Jarosław Radzki z KKSW Warmii Olsztyn, czwarty Adam Szczęsny z KKSW Warmii Olsztyn, a piąty Wojciech Baranowski z MBSW Giżycko.
Z całą pewnością z walki o medale nie można wyłączać jeszcze Tomasza Zakrzewskiego, który wygrał pierwszy wyścig i Karola Jabłońskiego, zwycięzcy drugiego wyścigu.
Na drugi dzień MŚ zaplanowano rozegranie kolejnych wyścigów, a prognozy pogody dają nadzieję na nieco lepsze warunki, m.in. mniej wody na lodzie i stabilniejszy wiatr.