Kurtyny opadły...
1 kwietnia to tak zwany "unveilling day" w porcie Pucharu Ameryki w Walencji. Wszystkie 12 syndykatów przygotowujących się do walki o Stary Dzban musiało wczoraj odsłonić wszelkie tajemnice technologiczne. Oczywiście największe sekrety wiążą się z tym, czego najdłużej nie można podejrzeć z wody, czyli podwodną częścią jachtów. Od godziny 1130 bramy wszystkich baz zostały otwarte dla przedstawicieli mediów oraz członków innych ekip.
Jak policzono na kołowrotkowych bramkach wejściowych do Portu Pucharu Ameryki tylko do godziny 1600 wioskę żeglarską z dwunastoma bazami zwiedziło ponad 40 tysięcy miłośników żeglarstwa. Żaden z syndykatów nie zaskoczył rewolucją na miarę skrzydełek na bulbie (Australia II w 1983 roku). Wciąż niewiarygodnym wydaje się być zróżnicowanie rozwiązań technicznych mimo ujednolicenia przepisów. – Podglądając rywali jestem mocno zaskoczony, że zdecydowano się na tyle różnych konfiguracji wśród teamów. Zawężając przepisy byliśmy przekonani, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty zawężając liczbę rozwiązań przepisami – przyznał Rolf Vrolijk, główny projektant obrońcy pucharu, Alinghi. – Wydawało nam się, że wszystkie łódki będą identyczne. Lecz tak nie jest i na pierwszy rzut oka, że różne grupy projektantów optowały za różnymi rozwiązaniami, poszły w innych kierunkach. To wszystko może poprawić jakość rywalizacji – dodał Vrolijk.
Jak zwykle największe różnice dotyczą kilów, a właściwie kształtów bulb. Przykładowo Emirates Team New Zealand zaprezentował krótką i obszerną bulbę na jednej z łodzi, a na drugiej taką w stylu "cygara" – wąską i podłużną. Luna Rossa z kolei zaprezentowała radykalne rozwiązania na łodzi ITA94: płaskie dno, ostre kąty i spore płaszczyzny. Tego dnia wiele działo się w samej wiosce żeglarskiej. Zainaugurowano działalność wielu restauracji, barów i innych atrakcji. We wtorek popołudniu rozpocznie się ostatnia edycja Louis Vuitton Act – nr 13. Na poniedziałek zaplanowano konferencję skipperów z dwunastu syndykatów. Ciekawet czy hiszpański syndykat będzie na tym prestiżowym spotkaniu reprezentował Karol Jabłoński.