Klasa Star przed MŚ w Cascais...
Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki informują z Cascais: Liczby mówią same za siebie: 1.399 żeglarzy z 76 państw, 945 łódek w 11 olimpijskich klasach, 5 tras, 306 wyścigów, ponad 200 akredytowanych dziennikarzy, 110 motorówek komisji regatowych, ponad 300 motorówek trenerskich, 493 osoby w sztabie organizacyjnym, a wśród nich 222 woluntariuszy. Żeglarskie Mistrzostwa Świata w portugalskim Cascais zapowiadają się jako jedna z największych imprez w historii tej dyscypliny. Jak pisaliśmy w poprzedniej relacji, jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tej najważniejszej w tym sezonie imprezy... i jesteśmy dobrej myśli!
Jest jednak także wiele niewiadomych, które nas tutaj czekają. Przede wszystkim nie wiemy w jakiej formie są nasi przeciwnicy. A w tych regatach nie zabraknie nikogo ze światowej czołówki! Możemy nawet powiedzieć, że będzie o kilka dobrych nazwisk więcej, niż zazwyczaj w regatach klasy Star. Kończą się bowiem regaty o Puchar Ameryki i do Cascais przybywa coraz więcej żeglarzy, którzy w nich startowali i którzy chcą spróbować swych sił w Mistrzostwach Świata. Dlatego też obok znanych Wam już dobrze nazwisk załóg francuskich, brazylijskich, brytyjskich, szwedzkich, amerykańskich, włoskich czy nowozelandzkich, na liście startujących pojawią się żeglarze z syndykatu Luna Rossa Challenge (Torben Grael, Andrew Horton, Francesco Bruni), czy nawet z Emirates Team New Zealand (Mark Mendelblatt). W każdym razie bardzo trudno ocenić, jak wszystkie liczące się w walce załogi, a jest ich przynajmniej dwadzieścia, są przygotowane do Mistrzostw. W sumie do regat zgłoszonych jest 68 załóg, a które z nich (oprócz nas ;-) będą liczyły się w walce, okaże się już po dwóch pierwszych dniach zawodów.
Dużo wątpliwości wzbudza też u wszystkich zawodników format rozgrywania tych regat - zaplanowano rozegranie każdego dnia dwóch bardzo krótkich wyścigów. Każdy z nich ma trwać około 75 minut, a więc dwa razy krócej, niż normalnie. Wciąż nie wiemy, czy sędzia główny regat podzieli nas na dwie grupy, czy startować będziemy jako jedna flota (tak jak zawsze). To okaże się w ostatniej chwili, choć oficjalna instrukcja żeglugi podaje, że będzie podział na grupy. Gdyby okazało się, że wszystkie 68 jachtów wystartuje na jednej, krótkiej trasie, wtedy może być bardzo ciasno na wodzie.
A jeśli już piszemy o formacie regat to: planowane jest rozegranie sześciu wyścigów eliminacyjnych (po dwa we wtorek, środę i czwartek), po których flota zostanie podzielona na złotą i srebrną grupę. W piątek jest dzień rezerwowy (dzień przerwy, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem). W sobotę i w niedzielę w sumie cztery wyścigi finałowe dla złotej i srebrnej grupy. A w poniedziałek za tydzień jeden krótki wyścig medalowy, dla dziesięciu najlepszych załóg złotej grupy.
Niezależnie od wszystkiego, zapowiadają się znakomite regaty. Marina w Cascais zmienia się nie do poznania, ale trudno się temu dziwić: gości przecież blisko dwa tysiące żeglarzy z całego świata, startujących we wszystkich klasach olimpijskich! Atmosfera znakomita, organizacyjnie można Portugalczykom wystawić piątkę z plusem! Zresztą wśród woluntariuszy pomagających przy organizacji jest także kilka sympatycznych osób z Polski. Pogoda od kilku dni nas rozpieszcza, pięknie wieje, jest w miarę ciepło i świeci słońce! I tak ma być także w ciągu najbliższych dni!
Trzymajcie więc za nas kciuki, już od wtorku!
Mateusz i Dominik