JESTER AZORES CHALLENGE - ostatnie 72 mile

Kończą się regaty JESTER AZORES CHALLENGE, w których bierze udział Edward "Gala" Zając. Śledziliśmy jego przygotowania i start, dzięki stronie internetowej Jerzego Kulińskiego. Poniżej kolejna relacja.
JESTER AZORES CHALLENGE - JAC 2012
Początkowa lista zgłoszeń liczyła ponad siedemdziesiąt nazwisk żeglarzy zainteresowanych udziałem w tegorocznym regatach Jester Azores Challenge, w skrócie JAC.
Zasady regat, o których sami Anglicy piszą, żeby nie nazywać ich regatami, opisano w różnych miejscach internetowej giełdy informacji, więc nie będę ich tu szczególowo omawiał, tylko dla porządku przytaczając najważniejszy adres: www.jesterinfo.org.
Regaty JAC są niezwykle pod kazdym względem: nie ma formalności, nie ma zawodowych żeglarzy, jachty są małe i skromne, w odróżnieniu od doświadczenia uczestników, które jest duże, albo raczej – olbrzymie.
Nie ma nagród., jest natomiast duch wpólnej zabawy i koleżeństwa, coś co stanowi o wyjątkowosci tych zawodów, ktore rzeczywiście są nie tyle regatami co spotkaniem miłośników zagli. To jest atmosfera, która odpowiadała płk. „Blondie” Hasler, pomyslodawcy tych regat: niekomercyjnych, nie będących wyścigiem techniki i budżetów poszczegolnych załóg.
Uczestnicy JAC to ludzie starsi, często emeryci, a ich łodzie są czasem niewiele młodsze od skiperów. Łodzie są nieduże, ponieważ jeden z nielicznych przepisów określa długość między 20 a 30 stóp. Regulamin dopuszcza wielokadłubowce. Są to przeważnie łodzie nienajnowsze, bo większość typów święciła tryumfy w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.
Trasa regat JAC przebiega z Plymouth w Wielkiej Brytanii do Praia da Vittoria, na portugalskiej wyspie Terceira. Zawody są zatem rozgrywane wewnątrz UE, co nie znaczy, że nie należy brać ze sobą paszportu.
Lista zgłoszeń obejmowała ostatecznie 31 nazwisk, wśród których 24 osoby to Anglicy oraz po jednej z 6 krajów: Australii, Polski, Kenii, Szwajcarii, Francji i Belgii. Jedna osoba na liście zgłoszonych pozostała tajemnicza, bo nie znamy nazwy jachtu, jego wielkości ani bandery. Polak po raz pierwszy brał udział w JAC, chociaż na pierwszej liście zgłoszeń figurowalo czysto polskie nazwisko obywatela brytyjskiego.
Cztery jachty (na 30 startujących) mają 30 stóp i więcej długości (całkowitej, LOA), 2 – równo 30 stóp, trzeci 6, a czwarty 7 cali więcej. Po trzy jachty mają 29 oraz 27 stóp. 7 łodzi liczy 28 stóp, Dwie łodzie mają po 26 stóp, po jednej 24 i 23 stopy, a 5 łodzi - po 25 stóp, w tym dwa Folkboaty z dżonkowym ozaglowaniem. Dwie mają po 22 stopy, oba to Westerly. Jedyna jeszcze mniejsza 21 stopowa łódź HOLLY, angielski Leap 21, należy do naszego żeglarza Edwarda Zająca. Brak jest danych dwu pozostałych łodzi.
27 maja. Start JAC 2012 nastąpił w niedzielę w południe, z zachodniego krańca falochronu w Plymouth.
30.05. Kolizja z trawlerem zmusza GRIBOU do przerwania rejsu. Wycofuje się ROULETTE.
1.06. Przychodzą pierwsze wiadomości z HOLLY: cała i zdrowa podąża naprzód. Atlantyk ma swoje prawa, siła wiatru rośnie.
6.06. MUFFIN, który jest o 15 mil od Terceiry, traci w sztormie maszt.
7.06. Wycofuje się LASTEN, a MUFFIN wchodzi o 1100 GMT, na silniku do Praia de Vittoria. Jest pierwszy. Wycofują się dwa kolejne jachty: CONTESSINA i SOLO.
8.06. Awaria rolera na HOLLY, silny wiatr znosi jacht na wschód. W sztormie o sile 8-9 B, uszkodzony FEDERVOLKE uruchamia boję Epirb. Śmigłowiec NAVY zabiera skipera całego i zdrowego. Kilka dni później błąkający się po morzu pusty jacht znalazła CG i przycholowała do Salcombe.
10.06. TRIPLE VENTURE wchodzi do Praia de Vittoria jako drugi jacht JAC 2012.
11.06. Do portu wchodzi INDPENDENCE II.
12.06. Wycofują się BELGEAN i HEADWAY III. Rusza z okolic Hiszpanii HOLLY po prowizorycznej naprawie rolera i sztagu.
13.06. Do Praia przychodzi 5 łodzi: MARTA, DOLPHIN, SANDPIPER, FLY i LIZZIE-G.
17.06. HOLLY w drodze na Azory, wbrew kłopotom i pogodzie.
18.06. JABA mija metę w Praia de Vittoria.
20.06. Wiadomość z HOLLY: absolutnia cisza, nie ma wiatru...
21.06. HOLLY sygnalizuje sztorm z północy
22.06. HOLLY: szukając okularow Edward znalazł butelki z sokiem.To jest bardzo dobra wiadomość. Edward oszczędza wodę i żywność.
23.06. HEADWAY wchodzi do Praia, tym samym anulując swoją wcześniejszą decyzję o wycofaniu się. To bardzo w stylu JAC.
26.06. HOLLY ma juz mniej niz 300 mil do Terceiry, jacht robi średnio ponad 4 węzły podczas ostatnich 12 godzin.
27.06. HOLLY zbliża się przed świtem do wyspy, bez żadnychświateł. Edward mysli,że to halucynacja. Po wschodzie słońca - wyspa okazuje się być potężnym lotniskowcem... i odpływa...
28.06. JESTER podchodzi do Praia de Vittoria przy zdychającym wietrze. O mały wlos musiałby ostatnią milę przejść na wiosłach...HOLLY tkwi w ciszach i słabych pdmuchach wiatru.
29.06. HOLLY, doskonale widoczna na AIS, o ogodz. 2040 GMT+2 znajduje się na pozycji 38.18’N i 25.57’ W i idzie z prędkością 3 węzłów kursem KR=311 stopni. Do celu, Praia de Vittoria ma około 72 mil morskich.
Praia da Vitoria
.
Meta
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Gretta L" na starcie - Fot. Marek Zwierz
Więcej na http://www.kulinski.navsim.pl