Parami dookoła świata - Barcelona World Race rozpoczęty!
Dziś, 31 grudnia o godzinie 13.00 rozpoczęła się druga edycja wyścigu Barcelona World Race. Wystartowało w niej 14 jachtów klasy IMOCA Open 60. Ich dwuosobowe załogi, to najznakomitsze postacie współczesnego regatowego jachtingu oceanicznego i olimpijskiego. Walka na długiej i morderczo trudnej trasie dookoła świata, bez zawijania do portów, zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Kilkadziesiąt minut po starcie, postawioną pod wiatr boję zwrotną jachty mijały w następującej kolejności:
1 - Groupe Bel (12: 21: 25)
2 - Foncia (12: 22: 48)
3 - Centros Gaes Auditivos (12: 26: 34)
4 - Forum Maritim Catala
5 - President
6 - Virbac-Paprec 3
7 - Renault ZE
8 - Mapfre
9 - Central Asturiana Lechera
10 - Neutrogena
11 - Estrella Damm
12 - Mirabaud
13 - Hugo Boss
14 - We Are The Water (12: 38: 02)
Trasa wyścigu ma swój początek i koniec w Barcelonie. Po starcie załogi muszą wypłynąć na Ocean Atlantycki poprzez Cieśninę Gibraltarską a następnie opłynąć trzy przylądki: Dobrej Nadziei, Leeuwin (Australia) i Horn, okrążając Antarktydę prawą burtą. Po minięciu Hornu załogi skierują się na północ i przez Cieśninę Gibraltarską z powrotem pożeglują w kierunku Barcelony. Przybliżona długość trasy wynosi 25 tys. mil morskich, czyli ok. 46300 km.
Podczas wyścigu przewidziane są także nagrody dla załóg za najszybsze pokonanie poszczególnych odcinków trasy:
· North-South Mediterranean Trophy: Barcelona - Gibraltar.
· North-South Atlantic Trophy: Gibraltar – Przylądek Dobrej Nadziei.
· Indian Ocean Trophy: Przylądek Dobrej Nadziei – Cieśnina Cooka.
· Pacific Trophy: Cieśnina Cooka – Przylądek Horn.
· South-North Atlantic Trophy: Przylądek Horn – Gibraltar
· South-North Mediterranean Trophy: Gibraltar - Barcelona.
Załogi są zobowiązane minąć także wyznaczone bramki ustawione w różnych miejscach na trasie. To ograniczenia nałożone przez organizatorów ze względów bezpieczeństwa – by jachty nie żeglowały zbyt blisko gór lodowych spotykanych poniżej 40 równoleżnika, a poza tym, by pozostawały w zasięgu służb ratunkowych RPA, Australii, Nowej Zelandii, czy państw Ameryki Południowej.
Poniżej prezentujemy ilustrację przedstawiającą trasę wyścigu z Barcelony do Barcelony, z naniesionymi bramkami.
Oto lista załóg biorących udziął w drugiej edycji wyścigu:
Virbac-Paprec 3 : Jean-Pierre Dick (FRA) / Loïck Peyron (FRA)
Hugo Boss : Alex Thomson (UK) / Andrew Meiklejohn (NZ).
Mirabaud : Dominique Wavre (SUI) / Michèle Paret (FRA)
Foncia : Michel Desjoyeaux (FRA) / François Gabart (FRA)
GAES Centros Auditivos : Dee Caffari (UK) / Anna Corbella (ESP)
Estrella Damm : Alex Pella (ESP) - Pepe Ribes (ESP)
Central Lechera Asturiana : Juan Merediz (ESP) / Fran Palacio (ESP)
Groupe Bel : Kito de Pavant (FRA) / Sébastien Audigane (FRA)
Neutrogena :Boris Herrmann (GER) / Ryan Breymaier (USA)
Fòrum Marítim Català: Gerard Marin (ESP) / Ludovic Aglaor (FRA)
Renault Z.E. Sailing Team : Pachi Rivero (ESP) / Antonio Piris (ESP)
Mapfre : Iker Martínez (ESP) / Xabi Fernández (ESP)
President : Jean Le Cam (FRA) / Bruno Garcia (ESP)
We are Water : Jaume Mumbru (ESP) / Cali Sanmarti (ESP)
Zwycięzcami poprzedniej edycji wyścigu byli Jean-Pierre Dick (FRA) & Damian Foxall (IRE). Przepłynięcie liczącej 25 tys. mil trasy z Barcelony do Barcelony zajęło im w 2007/2008 roku 92 dni, 09 godzin, 49 minut, 49 sekund. Wyścig ukończyło wówczas pięć z dziewięciu startujących załóg.
Na jachcie Hugo Boss płynie obecnie załoga Andrew Meiklejohn i Wouter Vebraak. Holender, dwuktrotny uczestnik regat Volvo Ocean Race, zastępuje Alexa Thompsona, który przed dwoma dniami przeszedł operację wycięcia wyrostka robaczkowego. Kiedy Brytyjczyk dojdzie do siebie po zabiegu, będzie mógł wrócić na jacht.
Do startu w regatach Barcelona World Race przygotowywał się od kilku lat także kpt. Krzysztof Owczarek, którego partnerem na jachcie „Fruit” miał być Francuz, Armand Coursodon. Polski jacht „Fruit” nie wystartował jednak w wyścigu dookoła świata Barcelona World Race. Polsko-francuska załoga nie dostarczyła swej łodzi na start regat w przewidzianym na to czasie, a ponadto organizatorzy nie otrzymali ważnego i aktualnego certyfikatu pomiarowego polskiej łodzi.
Szkoda więc, że wśród uczestników drugiej już edycji wyścigu Barcelona World Race zabraknie akcentu polskiego. Władze klasy IMOCA potwierdziły, że polski jacht „Fruit" nie dopełnił przepisów pomiarowych klasy i że nie mogły w tej sytuacji wydać certyfikatu pomiarowego na wyścig. Obowiązek dopełnienia wszystkich przepisów klasowych spoczywa na skiperze. Co ciekawe, to silnik łodzi, używany podczas manewrów w porcie oraz w sytuacjach awaryjnych, nie spełniał wymagań klasy IMOCA. Nie uzyskiwał minimalnej wymaganej mocy, niezbędnej w sytuacjach krytycznych, np. po utracie takielunku przy bardzo silnym wietrze i wysokiej fali.
Wszystkie pozostałe łodzie pomyślnie przeszły testy bezpieczeństwa.
Więcej informacji można znaleźć na www.barcelonaworldrace.org