"Grab" już piąty...!

2008-06-23 14:17 Szymon Borczuch
Maciej Grabowski
Autor: Fot. Waldemar Heflich Maciej Grabowski

    Wczoraj warunki pogodowe były znacznie łaskawsze dla uczestników Mistrzostw Europy w klasie Laser, które są rozgrywane w Gdynii. Rano co prawa wiatr był bardzo słaby, ale po południu mocno powiało od strony Pucka i do samego końca utrzymywały się doskonałe warunki. Juniorzy zaliczyli 3 wyścigi. Seniorzy 2 (plus dokończenie przez jedną grupę wczorajszego wyścigu numer 4). To był kolejny dobry dzień dla Macieja Grabowskiego. W piątym wyścigu regat Maciej dopłynął na metę jako czwarty, wyprzedzając m.in. lidera klasyfikacji ogólnej Brytyjczyka Paula Goodisona (musiał zaliczyć 2 karne obroty). To sprawiło, że w generalce "Grab" jest już piąty.

Po drugim wyścigu mógł być jeszcze wyżej, ale tym razem tak doskonale nie było. Maciej (fot. z prawej) był dwunasty: "Mam lekki niedosyt po tym wyścigu. Zabrakło jednak szczęscia na pierwszej halsówce, ale i tak z dobrej pozycji przystępuję do wyścigów finałowych."

Grabowski wyprzedził m.in. dotychczas najlepszego w naszej ekipie Patryka Kuczysa-Lutomskiego. Dla żeglarza Arki poniedziałek był fatalny:
"Zacząłem dobrze, byłem dziesiąty, ale ten wyścig akurat przerwano. Potem już nie potrafię wytłumaczyć tego, co się działo. Starty miałem bardzo dobre, ale później panował jakś specificzny układ, który nie pozwalał mi się przebić. Przed wyścigami finałowymi nie tracę jednak wiary."

Pełen optymizmu może być także Karol Porożyński. Żeglarz z Sępólna spisywał się bardzo dobrze ( 2 razy 7. raz 13.) i w klasyfikacji ogólnej jest już jedenasty.
Z takiego biegu wydarzeń cieszy się przede wszytskim trener naszych żeglarzy Mirosław Rychcik: "W pierwszym wyścigu był nawet trzeci, tuż przed dolnym znakiem wiatr osłabł i to sprawiło, że Karol skończył 7. Mimo tego jestem bardzo zadowlony, a nawet zaskoczony, że forma Karola ujawniła się w postaci tak dobrych wyników"

Trenera Rychcika najbardziej cieszy jednak jeszcze jedna rzecz: "Wszyscy nasi znaleźli się w złotej grupie. Widać, że poziom prezentowany przez moich podopieczny rośnie. Jeżeli Maciej Grabowski będzie lepiej startował może się włączyć do walki o medale. Prawdziwe żeglowanie zaczyna się jednak jutro" - dodał Mirosław Rychcik.

Pechowiec dnia

Pechowcem dnia, a może nawet regat był Rory Murphy. Z sobie tylko znanych powodów junior z Irlandii popłynął w nie swojej grupie i tym samym cały dzień(3 wyścigi) pływał na marne.
Murphy podczas oglądanego wspólnie przez żeglarzy finału mundialu podobno kibicował Francji i jeszcze rano nie mógł się otrząsnąć po porażce Trójkolorowych i wyczynie Zinedina Zidana.
Od wtorku potrzebna pełna koncentracja wszak zaczynają się wyścigi finałowe.



Szymon Borczuch

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.