Cammas królem rumu
Jako pierwszy linię mety tegorocznych regat samotników przez Atlantyk Route du Rhum minął wczoraj Franck Cammas na trimaranie Groupama. Kilka godzin później, do portu Pointe à Pitre na Gwadelupie wpłynął drugi zawodnik, Francis Joyon na IDEC-u. Wyścig transatlantycki samotnych żeglarzy nadal trwa, kolejni żeglarze (najbliżej ma Thomas Coville na „Sodebo”) będą stopniowo dopływać do mety!
IX edycja transatlantyckiego wyścigu La Route du Rhum zgromadziła na starcie 31 października w Saint-Malo we Francji 85 jachtów w pięciu kategoriach. W najszybszej klasie Ultimate wystartyowało 9 trimaranów, w klasie Multi 50: 12 jednostek, a poza tym 9 łodzi w klasie IMOCA, aż 44 jachty coraz popularniejszej Class 40 i wreszcie 11 jednokadłubowców w kategorii Rhum. Wśród startujących same sławy żeglarstwa morskiego i oceanicznego – Cammas, Joyon, Coville, Monnet, Le Cleac’h, Dick, Riou, Guillemot, Jourdain, czy Desjoyeaux. Niestety, zabrakło wśród nich Polaków.
Franck Cammas, tym razem samotnie na trimaranie Groupama (to ten sam sternik i ta sama jednostka, która w marcu b.r. zdobyła Jules Verne Trophy - nagrode za najszybsze opłynięcie ziemi. Francuska załoga jako pierwsza w świecie przekroczyła barierę poniżej 50 dni!) przepłynął dystans 4471 mil morskich, przy odległości między startem a metą wynoszącej 3542 mm. Pokonanie takiej drogi zajęło Francuzowi 9 dni 3 godziny 14 minut i 47 sekund, co daje średnią prędkosć 20,39 w. Wyśrubowany rekord trasy wynosi 7 dni, 17 godzin, 19 minut i 6 sekund. Ustanowiony został w niezwykle sprzyjających warunkach przez Lionela Lemonchois w 2006 r.
Więcej informacji o regatach, wraz z dokładnym położeniem wszystkich startujących jachtów można znaleźć na stronie www.routedurhum-labanquepostale.com