Barcelona World Race bez Polaka

2010-12-22 13:03 archiwum Żagli
_
Autor: Ze strony www.barcelonaworldrace.org

Polski jacht „Fruit” nie wystartuje niestety w wyścigu dookoła świata Barcelona World Race. Polsko-francuska załoga nie dostarczyła swej łodzi na start regat w przewidzianym na to czasie, a ponadto organizatorzy nie otrzymali ważnego i aktualnego certyfikatu pomiarowego jachtu "Fruit".

Wyścig Barcelona World Race rozpocznie się 31 grudnia b.r. i wystartuje w nim 14 bardzo podobnych jachtów klasy IMOCA Open 60. Ich dwuosobowe załogi to najznakomitsze postacie żeglarstwa oceanicznego i olimpijskiego. Ich walka na długiej i morderczo trudnej trasie (jachty nie mogą zawijać do portów, całą trasę muszą pokonać za jednym razem) zapowiada się niezwykle emocjonująco. Nazwiska startujących żeglarzy podaliśmy na naszym portalu TUTAJ

Szkoda więc, że wśród uczestników drugiej już edycji wyścigu Barcelona World Race zabraknie akcentu polskiego. Kpt. Krzysztof Owczarek, którego partnerem na jachcie „Fruit” miał być Francuz, Armand Coursodon, przygotowywał się do regat od kilku lat. Organizatorzy regat BWR nie doczekali się jednak ani jachtu, ani jego certyfikatu pomiarowego w określonym na to czasie i musieli podjąć decyzję o nie dopuszczeniu polskiej łodzi do startu. Wyścig rusza bowiem za niecałe 9 dni!

Niezwykle trudno podjąć taką decyzję, ale w przypadku fundamentalnych zasad dotyczących bezpieczeństwa nie możemy pozwolić sobie na żaden kompromis” powiedział Andor Serra z Hiszpanii, Dyrektor Generalny klubu organizującego wyścig.Mamy wielki szacunek dla zaangażowania polsko-francuskiego teamu w przygotowania do startu, tym większe przeżywamy rozterki uniemożliwiając tym żeglarzom uczestnictwo w BWR" - dodaje Dyrektor Fundació Navegació Oceánica Barcelona.

Władze klasy IMOCA potwierdziły, że polski jacht „Fruit" nie dopełnił przepisów pomiarowych klasy i że nie mogą w tej sytuacji wydać certyfikaty pomiarowego na wyścig. Dalsze działania w tej kwestii nie są już rozważane. Władze IMOCA podkreślają, że obowiązek dopełnienia wszystkich przepisów klasowych spoczywa na skiperze.
Co ciekawe, to silnik łodzi, używany podczas manewrów w porcie oraz w sytuacjach awaryjnych, nie spełniał wymagań klasy IMOCA. Nie uzyskiwał minimalnej wymaganej mocy, niezbędnej w sytuacjach krytycznych, np. po utracie takielunku przy bardzo silnym wietrze i wysokiej fali.

Wszystkie pozostałe łodzie przeszły testy bezpieczeństwa i choć w przypadku dwóch teamów trzeba jeszcze uzupełnić środki ratunkowe, cała czternastka będzie gotowa do startu w dniu 23 grudnia, kiedy upływa ostateczny czas potwierdzania zgłoszeń.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.