ARC 2012: Relacja z pokładu „La Boheme" po czterech dniach wyścigu

2012-12-02 0:25 Tomasz Holc/"La Boheme"
_
Autor: archiwum Żagli

Po czterech dniach od startu turystycznych regat transatlantyckich Atlantic Rally for Cruisers (ARC) 2012, otrzymaliśmy pierwszą relację z pokładu „La Boheme", jednego z trzech jachtów z polską załogą biorących udział w imprezie. Oto treść maila, który napisał do nas Tomasz Holc, dwukrotny olimpjczyk, wiceprezydent ISAF:

Po paru dniach żeglugi piszemy, co się wydarzyło do tej pory. Start turystycznych jachtów nastąpił 27 listopada, a nasza dywizja rozpoczęła wyścig 11.30 jako druga grupa po katamaranach. Dwa jachty miały falstart! Wystartowaliśmy w czołówce, okrążając Gran Canarię półwiatrem. W strefie Zachodniej Gran Canarii występuje tzw. "acceleration zone", w której prędkość wiatru dochodzi nawet do 42 węzłów – tak silny wiatr wiał w naszym przypadku. Od tego momentu płynęliśmy już baksztagiem, wybierając północną trasę. Większość jachtów wybrała wariant południowy, przez Cabo Verde. Z otrzymanych przed startem prognoz pogody wynikało, iż na trasie północnej wiatr powinien być silniejszy. Od Jacka Pietraszkiewicza z firmy Navsim otrzymujemy precyzyjne prognozy, z których korzystamy przy ustalaniu kursu.

Przez pierwsze 3 doby płynęliśmy kursem 260-270, przy sile wiatru od 20 do 50 (!) węzłów, średnia dobowa około 180 Mm. Zgodnie z sugestiami Jacka, teraz żeglujemy kursem 235 w kierunku Zwrotnika, jest to związane z budującym się niżem na Środkowym Atlantyku. Morze jest dość wzburzone cały czas, spanie jest rzeczą umowna! Utrzymujemy się cały czas w pierwszej szóstce w naszej grupie. Dostaliśmy, z niewiadomych nam powodów, przelicznik w grupie jachtów większych niż nasz, np. takich jak "Oyster 56".

Uatrakcyjniamy sobie żeglugę łowieniem ryb. Pierwsza Mahi Mahi urwała się - płynęliśmy za szybko, na samym bezanie robiliśmy 6 w. Przy nieco słabszym wietrze (circa 15 w) postanowiliśmy postawić spinakera, który jest lekkim żaglem i może być używanym do 20 w wiatru. Podczas chaosu związanego z tym nowym dla nas manewrem, złapała nam się druga ryba. Tym razem, zaczęliśmy w popłochu zrzucać dopiero co postawiony na bezanmaszcie spinaker, rolować genuę i ostrzyć do wiatru. Zwolniliśmy do 2 w i ku naszej uciesze wyciągnęliśmy 82cm Mahi Mahi. Podekscytowani sukcesem, kontynuowaliśmy dzisiaj i złowiliśmy pięknego 75cm tuńczyka. Ale uczta!!! Tuńczyk był tak wielki, ze wypełnił nasza zamrażarkę, jak również nasze żołądki. Musimy na jakiś czas zaprzestać rybołówstwa.

Tyle na dziś.

Nasza pozycja o 1700UTC to 23-45N 027-26W
Z pozdrowieniami od załogi La Boheme

Poprzednią informację o polskich jachtach biorących udział w wyścigu ARC zamieściliśmy TUTAJ

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.