Jachty z marchewki?

2008-07-09 13:52 Stanisław Iwiński
_
Autor: FOT: WALDEMAR HEFLICH/ŻAGLE

Ten kto wymyśli sposób na szybką i skuteczną utylizację laminatów zapewne zostanie milionerem, a może dostąpi zaszczytu zdobycia nagrody Nobla. Produkcja łodzi z materiałów sztucznych rośnie w niesamowitym tempie i w wielu krajach już dzisiaj stanowi poważny problem ekologiczny.

Jeden z największych portów jachtowych na świecie, Marina del Rey w Los Angeles ma niewiele ponad 40 lat. Jest tam miejsce do cumowania dla ponad 6000 jachtów i slipy, przez które przewija się rocznie ponad 100 tysięcy łodzi przywożonych na przyczepach. Na Florydzie każdy skrawek wybrzeża zagospodarowany jest na plaże lub kolejne mariny. Pomimo to znalezienie i wynajęcie miejsca do postoju na wodzie dla jachtu graniczy z przysłowiowym cudem. Aby choć trochę rozwiązać ten problem praktyczni amerykanie wymyślili rodzaj parkingów na lądzie. Przeznaczone są jedynie dla motorówek, bo to one stanowią główne środki dla uprawiania turystyki i sportów wodnych. Te wielopiętrowe kratownice, gdzie w odpowiednie przegródkach wstawiane są łodzie, nie są przechowalniami wielodniowymi, ale garażami, z których codziennie wyjeżdżają i wracają do nich na noc. Przestaje to jednak zupełnie dziwić, jeżeli weźmiemy pod uwagę statystyki. W USA jest używanych ponad 17 milionów jachtów, co jak łatwo policzyć daje 1 jednostkę na mniej więcej 16 mieszkańców.
Współczynnik ten w Europie jest dwa razy większy, a miejsca do postoju wielokrotnie mniej niż w stanach zjednoczonych, mających przecież wyjątkowo długą linię brzegową. Problem przechowywania własnych jachtów już teraz spędza sen z powiek w wielu krajach na naszym kontynencie. Jak mówią dealerzy z Francji, Hiszpanii czy Włoch, rozwój rynku i sprzedaż nowych jednostek prawie w ogóle nie rośnie z powodu braku miejsca do ich trzymania. I nie chodzi tu często o brak chęci czy środków finansowych do budowania nowych lub rozbudowy starych portów jachtowych. Bardzo często jest to niemożliwe z powodu blokowania takich inicjatyw przez obrońców środowiska naturalnego i niebywale rygorystyczne przepisy obowiązujące w starej Europie w tej materii. Najświeższym przykładem jest zaniechanie rozbudowy portu jachtowego w La Rochelle we Francji.
Czy czeka więc nas obrazek jak z Florydy, z widokiem koszmarków, bardziej przypominających cmentarze? Konstrukcje takie już widziałem w niektórych krajach europejskich i nie bardzo przypadły mi do gustu.
Robi się przysłowiowa kwadratura koła. Z jednej strony trwa naturalny rozwój produkcji jachtowej, coraz więcej ludzi chce uprawiać sporty wodne, turystyka wodna jest coraz tańsza i bardziej dostępna dla przeciętnego obywatela. Z drugiej więcej barier z powodów wyżej wspomnianego ograniczenia rozwoju infrastruktury nadbrzeżnej, większy tłok na szlakach i coraz większy problem, co zrobić ze zużytym sprzętem starszej generacji. Bardzo często klienci żądają od dealerów sprzętu wodnego przy zakupie nowej odebrania ich starej jednostki. Nie jest to żadne rozwiązanie, a jedynie przerzucenie problemu na kogo innego.
Cóż więc robić ze zużytymi jachtami, których będzie przybywać na całym świecie? Topić w Rowie Mariańskim?
A może przyszłość to zastosowanie biodegradowalnych materiałów, nad którymi pracują naukowcy w laboratoriach. Całkiem niedawno głośno było o próbach zastosowania w miejsce szkła i węgla, włókien naturalnych otrzymanych z natki zwykłej marchewki. Na razie udało się w tej technologii wyprodukować jedynie wędki, ale i tak ciągle pozostaje problem czym zastąpić żywice.
Czekamy więc na geniusza, który wymyśli coś co skutecznie przerobi wyrzucane tworzywa sztuczne na ekologicznie czyste składniki. Nagroda Nobla murowana.
Stanisław Iwiński
(Tekst ukazał się w miesięczniku "Żagle" nr 4/2008)

Marchewka – łac. Daucus carota

Szkoccy naukowcy wynaleźli materiał o nazwie Curran TM, produkowany z mikroskopijnych włókien otrzymywanych z..… marchewki przy wykorzystaniu nanotechnologii. Podobne do węglowych, są jednocześnie od nich lżejsze, bardziej wytrzymałe i mogą być modelowane w dowolnych kształtach w połączeniach z żywicami. Czy zapoczątkują one rewolucję w laminatach czas pokaże.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.