Historyczny sukces TeamuBAKISTA w Szczecinie!

2015-05-04 14:33 Informacja prasowa
Team Bakista
Autor: Robert Hajduk

Długi majowy weekend był formalnym początkiem sezonu regatowego dla szczecińskiej załogi TeamBAKISTA. Co prawda kwiecień drużyna spędziła pracowicie na treningach w Sopocie, szykując formę po zimowej przerwie, ale dopiero na początku maja wzięła udział w pierwszym starciu polskiej czołówki w formule match-racing.

RELACJA TEAMUBAKISTA:

Na liście startowej podwójnych, 4-dniowych regat w Szczecinie znaleźli się m.in. aktualni i wielokrotni medaliści Mistrzostw Polski: P. Tarnacki (Energa Sailing Team) i M. Stańczyk (Rainmaker Racing Team), doświadczona załoga malezyjska J.Koo, zawodowi szwajcarscy żeglarze J. Clerca (RealTeam), znani z regat katamaranów w klasie Extreme 40, a także silne ekipy L. Liera (DEN), J. Wilsona (SWE), N. Mettraux (SUI) oraz Ł. Wosińskiego (Delphia Sailing Team). Taki skład obu imprez zapowiadał już na wstępie wiele emocji i bardzo zacięte pojedynki (ze spektakularnymi kolizjami włącznie).

Pierwsze regaty zostały rozegrane według formatu round-robin (każdy z każdym), przy czym 4 najlepsze zespoły miały walczyć w półfinałach i finałach.

Niezbyt dobrze wstrzeliliśmy się w zawody, przegrywając po prostych błędach pierwszy wyścig z P. Tarnackim. Później odnotowaliśmy jednak 6 kolejnych zwycięstw (w tym z L. Lierem i Ł. Wosińskim), aż trafiliśmy na nieźle dysponowanego do tej pory J. Clerca (w załodze którego występował szczecinianin Ł. Czaja). Wyścig był bardzo zacięty, obfitował w szereg protestowych sytuacji, a zderzenie obu jachtów pod koniec ostatniego kursu z wiatrem zostało okrzyknięte najbardziej widowiskowym w całych regatach  Niestety, arbitrzy uznali, że w ostatniej sytuacji nie daliśmy wystarczająco dużo miejsca przeciwnikowi i nałożyli na nas karę, która spowodowała, że przegraliśmy ten wyścig. Niezrażeni takim obrotem spraw przystąpiliśmy do trzech decydujący pojedynków. Naszym celem był awans do półfinałów, a przy dobrym układzie w tabeli, mogliśmy nawet wygrać rundę eliminacyjną. Trafiliśmy jednak w kolejnym wyścigu na bardzo dobrze dysponowaną załogę M. Stańczyka i po błędzie w czasie procedury przedstartowej przegraliśmy kolejny wyścig, co oznaczało koniec marzeń o pierwszych dwóch miejscach. Na koniec udało nam się dość pewnie wygrać z załogą J. Koo i N. Mettraux. W konsekwencji z bilansem 8 zwycięstw i 3 porażek zajęliśmy 4. miejsce w rundzie eliminacyjnej, za M. Stańczykiem (10-1), L. Lierem (9-2) i P. Tarnackim (9-2). Na półfinały i finały zabrakło już czasu...

Czuliśmy się jednak na - w końcu naszym macierzystym - akwenie coraz pewniej. Żegluga sprawiała nam dużo radości, a błędów było coraz mniej. Na efekty nie trzeba było tym razem długo czekać...

W sobotę rano rozpoczęliśmy kolejną imprezę. Załogi zostały podzielone wg. rankingu z pierwszych regat na dwie grupy. Trafiliśmy do jednej (jak się później okazało nieco silniejszej) m.in. z M. Stańczykiem, Ł. Wosińskim, J. Koo, P. Harasimowiczem (HRM Racing Team) i S. Stadelem (ESP, mistrz Europy w klasie Europe). Rozpoczęliśmy po słabszym starcie od dość szczęśliwego zwycięstwa z J. Koo, w następnych pojedynkach wygraliśmy z M. Stańczykiem, Ł. Wosińskim oraz dość pewnie z S. Stadelem i P. Harasimowiczem. W konsekwencji z bilansem 5:0 awansowaliśmy bezpośrednio do półfinałów.

W drugiej grupie prym wiodła załoga P. Tarnackiego, która również zakończyła zmagania bez porażki. O pozostałe 2 miejsca w półfinałach walczyły w dodatkowej rundzie załogi J. Clerca, L. Liera, J. Wilsona, M. Stańczyka, Ł. Wosińskiego i S. Stadela. Ostatecznie do niedzielnych półfinałów zakwalifikowali się Ł. Wosiński i M. Stańczyk. Pozostałe załogi walczyły w systemie play-off o 5. miejsce i tytuł "King of the Castle".

Pary półfinałowe wyłoniło losowanie, trafiliśmy na załogę Delphia Sailing Team Ł. Wosińskiego, w drugim półfinale doszło do kolejnego polskiego "El Clasico", czyli pojedynku M. Stańczyka z P. Tarnackim. Ten etap rozgrywek ma oczywiście inny charakter od rundy eliminacyjnej, presja i ciśnienie na zawodnikach są zdecydowanie większe i łatwiej popełniać błędy, na które czyha zmotywowany przeciwnik. Nie raz przekonaliśmy się o tym w dotychczasowych startach, przegrywając często mecze decydujące o finale czy miejscu na podium.

To był jednak nasz dzień! W półfinale wygraliśmy z załogą Ł. Wosińskiego (3:1). W drugim półfinale P. Tarnacki zrewanżował się M. Stańczykowi za porażkę w pierwszych regatach i rozstrzygnął pojedynek na swoją korzyść również z bilansem 3:1.

W finale walczyliśmy - z uwagi na brak czasu - tylko do 2 punktów. Podeszliśmy do tej rozgrywki skoncentrowani, ale bez większej presji, co skutkowało bardzo dobrymi decyzjami taktycznymi (wygraliśmy oba prestarty), dobrym czytaniem wiatru i znakomitymi manewrami technicznymi. Ostatecznie wygraliśmy dość pewnie 2:0 i w szampańskich nastrojach wróciliśmy do portu, zwyciężając po raz pierwszy regaty tej rangi w Szczecinie!

Trzeba przyznać, że to do tej pory największy sukces załogi TeamBAKISTA w tej formule regat żeglarskich!

Płynęliśmy w składzie:
1) Marcin Zubrzycki - dziobowy,
2) Maciej Gonerko - trymer żagli przednich,
3) Krzysztof Żełudziewicz - trymer grota, pitman,
4) Patryk Zbroja - sternik.

Dziękujemy jeszcze raz za wsparcie wszystkich kibiców, zwłaszcza tych którym udało się dopingować nas osobiście na trasie regat!

Sponsorem załogi TeamBAKISTA jest Spółka HORYZONT.

Jedną ze sztandarowych marek spółki jest doskonale znany nie tylko na polskim rynku sklep żeglarski BAKISTA, z główną bazą w Szczecinie.
Oferta sklepu, to kilkadziesiąt tysięcy produktów najlepszych światowych i polskich producentów, (w tym regatowa odzież włoskiej marki SLAM),  atrakcyjne cen i jedyny w swoim rodzaju katalog, który można zamawiać również w sieci (bakista.pl). Spółka jest również jedynym w Polsce przedstawicielem prestiżowych marek jachtów żaglowych Hanse, Dehler, Moody, a także jachtów motorowych: Bella Boats i Fjord.

W tym roku do grona sponsorów dołączyła firma Maler Martin.

Firma Maler Martin AS jest norweską spółką akcyjną założoną w 2007 r.
(www.malermartin.com). Zatrudnia profesjonalnych, wysoko wyszkolonych pracowników w branży budowlanej: (malarskiej, stolarsko-ciesielskiej, murarskiej, betonowej, kamieniarskiej oraz dekarskiej). Do zakresu usług firmy należą kompleksowe remonty i renowacje budynków, a także budowa nowych obiektów. Firma wykonuje prace na terenie całej Norwegii, a także i Szwecji, na rzecz osób prywatnych, firm a także jednostek samorządu terytorialnego. Najważniejszą dewizą dla firmy jest wysoka jakość dostarczonych usług oraz zadowoleni klienci

Partnerami załogi TeamBAKISTA są:

- Enterprise Logistics - spółka transportowa z siedzibą w Reptowie k/Szczecina

- Miasto Szczecin - team bierze udział w projekcie "Szczecin_z całego serca polecam. AMBASADOR" promującym markę SZCZECIN FLOATING GARDEN

Partnerami medialnym załogi są:

- ogólnopolski magazyn "ŻAGLE" oraz zagle.com.pl

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.