Spotkanie Samosterowe: Jak to Tadeusz Rudzki "Orionem" po Wiśle pływał

2017-04-06 15:19 Waldemar Paszyński
Wisła
Autor: Wikipedia Wisła

W ostatni poniedziałek marca Tadeusz Rudzki opowiadał na Spotkaniu Samosterowym o rejsach „Orionem” na samych żaglach Wisłą. Wspominał też o swoich innych przygodach, bo pływa też regularnie po oceanach w Szkole pod Żaglami jako nauczyciel.

Piękny, wiosenny dzień. Wieczór w Tawernie Korsarz. Kilka minut po godzinie dziewiętnastej Tadeusz zaczyna swoją opowieść. Pokazuje też zdjęcia i filmy ze swych dwóch rejsów z lipca 2012 i z lipca 2013 roku. Na sali kilku miłośników żeglarstwa, m.in. kpt Wojtek Zientara, który doskonale pamięta czasy gdy Wisła tętniła życiem. Zobaczyliśmy zdjęcia  pięknych krajobrazów i realia żeglugi jakby z bajki: cicho i spokojnie bez ludzi, tłoku i pośpiechu.

Tadeusz w 2012 roku zaczął poszukiwać łódki do wypożyczenia na rejs w dół Wisły z okolic Kazimierza do Warszawy. Nikt nie chciał mu pomóc bo uważano, że jacht zostanie uszkodzony. W końcu dostał „Oriona” bez silnika nad Zalewem Zegrzyńskim. Jacht pojechał lawetą w górę Wisły i trzeba było znaleźć miejsce na wodowanie co nie było takie proste. Każdego dnia żegluga trwała na pagajach z nurtem około 30 km. Wpływanie i schodzenie z mielizny było normą. Postoje na piaszczystych plażach, bezpiecznie w pustych terenach. Po drodze załoga zwiedzała miejscowości pełne atrakcji.

Uczestnicy zachęceni tym co zobaczyli postanowili w następnym roku popłynąć w dół Wisły do Gdańska. Wzięli tego samego „Oriona”, którego wyremontowali i ruszyli z nurtem Królowej Polskich Rzek. Woda czysta do pływania, piękne widoki, zabytki. Atrakcje żeglugi Zalewem Włocławskim z falą morską widzieliśmy na filmie. Po wielu dniach uczestnicy dotarli do Przekopu i zobaczyli Bałtyk. Ich jacht mieczowy popłynął więc i Zatoką Gdańską. Rewelacja. Urlop kompletnie w odmiennych warunkach i wart pozazdroszczenia.

Za tydzień kolejna morska opowieść tym razem kpt Magda Górecka wyjaśni nam zasady procedur zgłaszania wypadków morskich. Zapraszamy w następny poniedziałek. Wstęp wolny Ahoj:-)) Waldek Paszyński- Kronikarz Samosteru i zespołów redakcyjny Stowarzyszenia Żeglarskiego Samoster.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.