Spotkania Samosterowe: "Sztorm na śródlądziu w przystani"
Na początku października Waldemar Paszyński żeglował po wodach Jeziora Zegrzyńskiego. W nocy z 4 na 5 października, kiedy po raz kolejny spał na swojej łódce, nad ranem obudziła go potężna burza. Natychmiast zerwał się, żeby ratować swoją łódź i inne klubowe, zacumowane wówczas na Zegrzu.
Niespełna miesiąc po tym wydarzeniu, podczas dwugodzinnego spotkania w "Tawernie Korsarz" opowiadał, na jakie rzeczy trzeba uważać, aby zminimalizować ewentualne straty. Jak podkreślił, kluczowe jest dobre cumowanie. Ważne, aby w miarę możliwości zrobić szpringi dziobowe i rufowe. Ale pamiętać też trzeba, ile szkód może wyrządzić silnik zaburtowy, jeśli cumy puszczą. Waldek zwrócił też uwagę, że wszystko i tak nie będzie miało wielkiego znaczenia, jeśli nie wytrzymają bojki lub będą straty w pomoście.
Ciekawe jest jednak także, dlaczego Waldek spał na jachcie? To nie przypadek. Waldek traktuje jacht jako swoje miejsce na ziemi. I gdy w sezonie żeglarskim musi spać w domu, jest to dla niego zło konieczne. To się nazywa miłość do żeglarstwa!
W poniedziałek, 7 listopada kolejny odcinek Spotkań Smosterowych w "Korsarzu". Kapitan Michał Palczyński opowie o swoim rejsie dookoła świata. Jak zaplanować takie przedsięwzięcie? I jak potem zrealizować plan. Michał, w co trudno uwierzyć, zrealizował każdy z ponad trzydziestu etapów w terminie!
