Spotkania Samosterowe: "Niezwykły czeski żeglarz"

2016-12-13 14:40 Waldemar Paszyński
Rudolf Ruda Krautschneider
Autor: Archiwum Żagli Rudolf "Ruda" Krautschneider

W poniedziałek 12 grudnia w warszawskiej  Tawernie "Korsarz" odbyło się spotkanie z Rudolfem "Rudą" Krautschneiderem. Jest on w żeglarskim świecie postacią wyjątkową. Ma teraz 74 lata, ciągle jest bardzo aktywny, pływa, buduje i remontuje statki, pisze książki, prowadzi różnego rodzaju szkolenia i warsztaty dla najróżniejszych ludzi, często z grup wykluczenia społecznego... A do tego jest fantastycznym gawędziarzem i mówi płynie po polsku z minimalnym czeskim akcentem, co tylko dodaje mu uroku.

Mówi o sobie, że Polska to jego drugi dom i jest najbardziej polskim żeglarzem wśród wszystkich Czechów. Spotkanie z nim to wydarzenie nie do zapomnienia. "Ruda" opowiadał, ze swym specyficznym poczuciem humoru, o tym jak zaczynał swą przygodę z żeglarstwem, jak rekrutował załogę wśród pracowników PGR na pierwszy rejs dookoła Antarktydy. I na taki rejs ostatecznie wziął ich, choć wcześniej... nie widzieli morza!

Będąc kiedyś drwalem sam nauczył się żeglować. Był na wszystkich oceanach. Ale nie lubi używać silników, "UKF-ek" itp. Radzi sobie metodami bardzo tradycyjnymi, dzięki czemu podczas rejsów przeżył niesamowite przygody. W "Korsarzu" opowiadał jak jeździć samochodem bez własnych opłat za benzynę, tzw. "metodą na kanister", dzwonić z drugiego końca świata za darmo czy liczbę sygnałów telefonu zamieniać na znaki alfabetu Morse'a. Jego pomysłowość jest nieograniczona. Tworzy nowe słowa w języku czeskim, szczególnie żeglarskim by był bardziej precyzyjny. Uczestników poniedziałkowego spotkania zapoznał np. z czeską komendą na "luz szota". Rzeczywiście jest dość skomplikowana...

"Ruda" pokazał też swój film o polskich "żaglonautach" i obrazach wypalanych ogniem przez jego kolegę, co także zrobiło niesamowite wrażenie. Goście "Korsarza" i Stowarzyszenia Samoster mieli ponadto okazję do obejrzenia wielu zapierających dech w piersiach zdjęć z różnych rejsów Czecha.

Spotkanie trwałoby w  nieskończoność gdyby nie ograniczenie czasowe. Wiele osób nie chciało wracać do domów, tak "zaczarował" ich "Ruda". A i on mógłby mówić swoje morskie opowieści do rana...

"Ruda" wybiera się wkrótce na Spitsbergen.
– Powiedz coś więcej o tym rejsie, może ktoś z widzów dołączy się? – mówię.
– Nie, to nie ma sensu. Nikt z Was się nie zgłosi. Czy ktoś z Was jest alkoholikiem z PGR-u? Tylko tacy pływają ze mną w dalekie rejsy – odpowiada

Kolejne Spotkanie Samosterowe dopiero 9 stycznia 2017. Gościem Tawerny "Korsarz" będzie Bartek Czarciński.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

samoster
Autor: Archiwum Żagli samoster
Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.