PŚ w Hyeres. Troje Polaków na podium!

2014-04-27 2:37 Informacja prasowa, lsawala
PŚ w Hyeres, fot: PZŻ
Autor: Archiwum Żagli

Troje polskich żeglarzy stanęło na podium Pucharu Świata ISAF rozegranego u wybrzeży francuskiego Hyeres. W klasie RS:X zwyciężył Piotr Myszka, a drugi był Paweł Tarnowski. Trzecie miejsce wśród pań zajęła Maja Dziarnowska.

W wyścigu medalowym klasy RS:X mężczyzn wystartowało trzech członków kadry Energa Sailing Team Poland. Dwa miejsca na podium wydawały się pewne, bo Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) zapewnił sobie zwycięstwo już poprzedniego dnia. Musiał jedynie stanąć na starcie wyścigu medalowego, aby odbierać dziś gratulacje.

- Cieszę się bardzo, że od dwóch dni mogę świętować ten sukces – powiedział Piotr Myszka tuż po przekroczeniu linii mety.

– Wszystko mi się świetnie układało podczas tych regat. Dobrze dopasowałem sprzęt, byłem w dobrej formie i pokonałem najgroźniejszych rywali ze światowej czołówki. Cieszę się także, że znów pokazaliśmy polską siłę w klasie RS:X. Żałuje tylko, że Przemek nie zdołał dołączyć do nas na podium.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU


Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot) także zbudował dużą przewagę podczas tygodnia zmagań na Lazurowym Wybrzeżu i był niemal pewien drugiej lokaty na koniec regat.

- Najbardziej jestem dumny z czterech wygranych wyścigów – podsumował Paweł Tarnowski – Drugie miejsce na koniec bardzo cieszy, ale wygrane wyścigi pokazują, że jestem naprawdę mocny. Za rufą zostawali wielcy mistrzowie.

Najwięcej emocji przeżywał w sobotę Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Nasz brązowy medalista olimpijski z Londynu ruszał do boju z trzeciej pozycji i walczył o całe podium dla Polski w klasie RS:X. Niestety z walki nie zrezygnował także mistrz olimpijski Dorian Van Rijsselberge. Holender wygrał wyścig finałowy i wskoczył na podium kosztem Przemysława Miarczyńskiego, który zajął dziś czwarte miejsce i na takiej też pozycji zakończył rywalizację we Francji.

- Cóż, nie udało się stanąć na podium obok moich kolegów – mówił na mecie Przemysław Miarczyński – Walczyłem jednak z całych sił. Zabrakło może trochę mocniejszego wiatru w finale. Teraz ostro szykuje się do Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata. To będą najważniejsze starty.

W gronie kobiet ostatni wyścig wygrała Chinka Peina Chen, ale w końcowej klasyfikacji nie "wyszła" z dziesiątej pozycji. Druga była Kamila Smektała (Yacht Klub Polski Warszawa) i też nie awansowała, zostając na szóstym miejscu. Natomiast Moana Delle była ósma i... wygrała całe regaty. Niemka wyprzedziła Chinkę Jiahui Wu, mającą tyle samo punktów co trzecia Dziarnowska, która w sobotę była ostatnia. Czwarta lokata przypadła brązowej medalistce londyńskich igrzysk Zofii Klepackiej (YKP Warszawa).
 
W sobotę startowały jeszcze w ostatnim wyścigu Agnieszka Skrzypulec i Natalia Wójcik (Sejk Pogoń Szczecin), plasując się w końcowej klasyfikacji klasy 470 na dziesiątym miejscu.

PŚ w Hyeres. Troje Polaków na podium!

Troje polskich żeglarzy stanęło na podium Pucharu Świata ISAF rozegranego u wybrzeży francuskiego Hyeres. W klasie RS:X zwyciężył Piotr Myszka, a drugi był Paweł Tarnowski. Trzecie miejsce wśród pań zajęła Maja Dziarnowska.

W wyścigu medalowym klasy RS:X mężczyzn wystartowało trzech członków kadry Energa Sailing Team Poland. Dwa miejsca na podium wydawały się pewne, bo Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) zapewnił sobie zwycięstwo już poprzedniego dnia. Musiał jedynie stanąć na starcie wyścigu medalowego, aby odbierać dziś gratulacje.

- Cieszę się bardzo, że od dwóch dni mogę świętować ten sukces – powiedział Piotr Myszka tuż po przekroczeniu linii mety.

– Wszystko mi się świetnie układało podczas tych regat. Dobrze dopasowałem sprzęt, byłem w dobrej formie i pokonałem najgroźniejszych rywali ze światowej czołówki. Cieszę się także, że znów pokazaliśmy polską siłę w klasie RS:X. Żałuje tylko, że Przemek nie zdołał dołączyć do nas na podium.

Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot) także zbudował dużą przewagę podczas tygodnia zmagań na Lazurowym Wybrzeżu i był niemal pewien drugiej lokaty na koniec regat.

- Najbardziej jestem dumny z czterech wygranych wyścigów – podsumował Paweł Tarnowski – Drugie miejsce na koniec bardzo cieszy, ale wygrane wyścigi pokazują, że jestem naprawdę mocny. Za rufą zostawali wielcy mistrzowie.

Najwięcej emocji przeżywał w sobotę Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Nasz brązowy medalista olimpijski z Londynu ruszał do boju z trzeciej pozycji i walczył o całe podium dla Polski w klasie RS:X. Niestety z walki nie zrezygnował także mistrz olimpijski Dorian Van Rijsselberge. Holender wygrał wyścig finałowy i wskoczył na podium kosztem Przemysława Miarczyńskiego, który zajął dziś czwarte miejsce i na takiej też pozycji zakończył rywalizację we Francji.

- Cóż, nie udało się stanąć na podium obok moich kolegów – mówił na mecie Przemysław Miarczyński – Walczyłem jednak z całych sił. Zabrakło może trochę mocniejszego wiatru w finale. Teraz ostro szykuje się do Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata. To będą najważniejsze starty.

W gronie kobiet ostatni wyścig wygrała Chinka Peina Chen, ale w końcowej klasyfikacji nie "wyszła" z dziesiątej pozycji. Druga była Kamila Smektała (Yacht Klub Polski Warszawa) i też nie awansowała, zostając na szóstym miejscu. Natomiast Moana Delle była ósma i... wygrała całe regaty. Niemka wyprzedziła Chinkę Jiahui Wu, mającą tyle samo punktów co trzecia Dziarnowska, która w sobotę była ostatnia. Czwarta lokata przypadła brązowej medalistce londyńskich igrzysk Zofii Klepackiej (YKP Warszawa).
 
W sobotę startowały jeszcze w ostatnim wyścigu Agnieszka Skrzypulec i Natalia Wójcik (Sejk Pogoń Szczecin), plasując się w końcowej klasyfikacji klasy 470 na dziesiątym miejscu.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.