Mistrzostwa Świata ORC w Kilonii - podsumowanie

2014-08-22 14:13 Informacja prasowa
MŚ ORC, Kilonia
Autor: Archiwum Żagli

Tegoroczny sierpień obfituje w ważne imprezy żeglarstwa morskiego. W piątek startują Międzynarodowe Morskie Żeglarskie Mistrzostwa Polski w Darłowie. A jeszcze dwa tygodnie temu światowa czołówka ORC ścigała się na Mistrzostwach Świata w niedalekiej Kilonii. Wśród uczestników nie zabrakło również najlepszych polskich jachtów.

Osiągnięte wyniki nie odzwierciedlają jednak ogromu pracy i przygotowań włożonych przez poszczególne załogi. Cóż, tak w życiu czasem bywa... W ostatecznej klasyfikacji Polacy uplasowali się na następujących miejscach:

Grupa ORCi Class B (GPH 550,0-614,9)
Flota Srebrna (sklasyfikowane 28 jachtów)
- miejsce 19- POL 6557 Aquarella (jacht typu First Class Europ, GPH 604,3) skipper Andrzej Zieliński;
- miejsce 21- POL 12218 Hobart (jacht typu Dehler 41, GPH 604,7) skipper Mirosław Zemke;
- miejsce 24- POL 2180 Vihuela (jacht typu GP33, GPH 570,9) skipper Eugeniusz Ginter.
Grupa ORCi Class C (GPH 615,0-700,0)
Flota Złota (sklasyfikowane 33 jachty)
- miejsce 33- GBR 5383T Simba (jacht typu X-95, GPH 686,2) skipper Michał Jabłoński.
Flota Srebrna (sklasyfikowane 33 jachty)
- miejsce 25- POL 9243 Antidotum (jacht typu Banner 1/2 Ton, GPH 674,7) skipper Marcin Mrówczyński;
- miejsce 28- POL 13996 Kingfisher (jacht typu First 34,7, GPH 636,4) skipper Norbert Kiedrys;
- miejsce 29- POL 6116 Little Johnka (jacht typu Ceccarelli 27, GPH 651,0) skipper Konrad Smoleń.

Oto podsumowania samych regat, autorstwa Konrada Smolenia, skippera i sternika s/y Little Johnka:

"Ciężko sie pisze o laniu, jakie się dostało, jednak trzeba jakoś regaty zakończyć, klęskę przeanalizować i znaleźć sobie miłe usprawiedliwienie, które pozwoli odbudować morale i ścigać sie dalej. Poprzednią relację (https://zagle.se.pl/wydarzenia/polacy-w-orc-international-world-championship-2014,1_14818.html) zakończyłem na drugim dniu , porażkę przyniosła wtedy straszliwa dziura wiatrowa, no ale reszta jakoś tą dziurę ominęła.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Liczyliśmy na to, że dzień trzeci przyniesie zmianę. Tymczasem dalej to samo. Wiatru brak i dopiero od południa rodzi sie bryza. Komisja Regatowa puszcza trzy wyścigi. Właściwie bez historii: start w miarę poprawny, potem w zasłonie dużych żagli tracimy kolejne miejsca. Podobne kłopoty ma Wasilij Aleksiejew na Kwadracie, szybkiej i lekkiej gennakerowej łódce z Petersburga. Długość podobna, 8 metrów, ale znacznie lżejszy (my ważemy 1650 kg, Kwadrat tylko 1200 kg). Przy słabym wietrze trzymamy sie blisko i jest rywalizacja. Problem z przebiciem się na czysty wiatr mają wszystkie małe jachty. Najpierw utrudnia to start, potem wejście na górną boję, gdzie nie ma jak uciec na swodbodny wiatr i po prostu trzeba ustawić sie w kolejkę, a nie ryzykować pikowania po zawietrznej, bo w tak zaburzonym wietrze wejście na znak wymaga dodatkowej wysokości.

W czwartek długi wyścig, dobrze robimy halsówkę na boję rozprowadzającą (pięknie wydaje nasza lewa strona), ale na spinakerze ciągnie bardziej prawa, tam więcej wiatru spod chmur, widzimy z daleka jak szybko jedzie Vihuela. Mamy porównanie, bo z naszej strony kolebie się Knierim 33 (Zephyr), nasz stary przeciwnik, z którym zwykle wygrywaliśmy na GP 33 Biggier Johnka przy takim słabym wietrze. Robi się niedobrze, ale kolejna flauta wyrównawcza i prywatne podmuchy pozwalają nam dogonić stawkę. Przy dolnym znaku skrócenie trasy, kończymy na 16 miejscu i pędzimy na silniku do domu.
Daleko, ledwie widać Kiellampę [duża latarnia na podejściu do Zat. Kilońskiej] i lądujemy w porcie dopiero o 23.00. Na szczęście włoska restauracyjka czeka na żeglarzy i po dobrym spaghetti marinara i czerwonym winie idziemy na kwaterę.
W piątek rano nie ma wiatru i kolejna odroczka, ale po godz. 12 przychodzi bryza i wieje nawet 12 węzłów. Przy tym wietrze nic sie nie zmienia, wyniki słabe jak poprzednio..."

W podobnym tonie brzmią podsumowania z innych łódek, jednak trzeba pamiętać, że sam udział w takiej światowej imprezie wiąże się ze zdobyciem nieocenionego doświadczenia. Możliwość skonfrontowania swoich założeń taktycznych, rozwiązań technicznych, czy w końcu sprawności w manewrowaniu z najlepszymi w świecie zdarza się niezwykle rzadko. Zobaczymy, czy da radę przełożyć to na wyniki już w dzisiaj startujących Mistrzostwach w Darłowie.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.