Jerzy Porębski koncertował w hotelu Nadmorskim

2017-04-06 10:29 archiwum Żagli

Tradycyjnie pierwsza środa miesiąca, to Nadmorskie Spotkania z Piosenką Żeglarską. Tym razem koncert w Hotelu Nadmorskim, dał legendarny szantymen Jerzy Porębski.

Jerzy Porębski wpada do Gdyni do Hotelu Nadmorskiego na spotkania z żeglarską publicznością zwykle wiosną. Wprawdzie pogodę można by określić jako niekoniecznie ciepłą, ale skoro organizator Spotkań Andrzej Kadłubicki zaprosił takiego gościa, to wiosna musi już być bardzo, bardzo blisko. Nic to, że wszyscy widzieliśmy i słyszeliśmy koncerty pierwszego szantymena RP wiele razy. W tłumie, a pisząc to myślę o szczelnie wypełnionej sali i brakujących krzesłach zapasowych, znalazło się kilka osób, które na takim koncercie jeszcze nigdy nie były. Bodajże siedmioro. W dodatku ze sceny usłyszeliśmy piosenki, których nawet najstarsi obecni na sali czynni szantymeni jeszcze nigdy nie słyszeli.

Oczywiście nie mogło zabraknąć absolutnej klasyki. Szantę szant, czyli nieśmiertelne „Gdzie ta keja”, zaśpiewała Nadia Drapella z towarzyszeniem Mistrza i Andrzeja Kadłubickiego, że o chóralnych wyczynach publiczności nie wspomnę. Zresztą publiczność uczestniczyła też w innych pieśniach, jak choćby „4 piwka”, szczególnie, że jedna z pań na sali właśnie triumfalnie wróciła z brydżowego turnieju. Niewtajemniczonym należałoby wyjaśnić, że tytułowe 4 piwka stawiane są czterem panom siadającym do partyjki brydża.

Podczas krótkiej przerwy scena dostępna była dla wszystkich i Maciej Kostecki wraz z Andrzejem Kadłubickim zagrali irlandzki taniec, a Wojciech Wentura, tenor, zaśpiewał a capella arię z „Pajaców” Leoncavalla. Zarówno przed koncertem, jak i w przerwie i po koncercie można było nabyć płyty Mistrza oraz jego książkę „Z rybakami w świat” iskrzącą się anegdotkami z życia naukowca i szantymena na pokładach statków polskiej floty rybackiej.

Kolejne spotkanie w Nadmorskim wyjątkowo odbędzie się w drugą środę maja, a dokładnie 10 maja o 19 i jak zwykle wstęp jest wolny. Na scenie wystąpi Elżbieta Kołodziejczyk z Wrocławia, albowiem do organizatorów doszły głosy, że zapraszanych jest zbyt mało kobiet.

Marek Zwierz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.