Jacht zatonął w szczecińskiej marinie...

2017-02-13 15:28 Wiesław Seidler, Wojciech Barszczowski
Jacht Down North
Autor: gospodarkamorska.pl Jacht ""Down North

W weekend w szczecińskiej marinie zatonął "Down North". Przyczyny zdarzenia zbada Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich. Warto jednak przypomnieć, że ponad rok temu w wypadku tej samej jednostki zginął żeglarz, a jacht stał się podręcznikowym przykładem błędnej praktyki morskiej.

Czy w przypadku weekendowych zdarzeń w szczecińskiej marinie można mówić tylko o pechowym jachcie, albo o działaniu siły wyższej, czy jednak o zaniedbaniach ludzi? "Down North" zatonął podczas zimowania. Takie sytuacje – zatonięcia, a właściwie osiadnięcia na dnie basenu portowego jachtu czy statku przycumowanego przy nabrzeżu zdarzają się niestety w praktyce morskiej. Często dzieje się to na spokojnej wodzie, pod nieobecność załogi i – co najgorsze – nie wskutek kolizji czy huraganu, a najczęściej błahego błędu – nie zamknięcia kingstonu.

Tak właśnie stało się prawdopodobnie i tym razem, ale na te "pechowe" zatonięcia "Down North" kładzie się też ponurym cieniem wcześniejsza śmierć jednego załoganta. W czerwcu 2015 roku szkuner wyruszył ze Świnoujścia na wyprawę badawczą na północ, za koło podbiegunowe. Uczestnicy wyprawy mieli zamiar uczcić 35 lat od zakończenia prac modernizacyjnych w polskiej stacji badawczej Hornsund na Spitsbergenie. Kilka godzin po oddaniu cum o problemach polskiej jednostki powiadomiła załoga niemieckiego kutra "Palucca", która podjęła rozbitków z tratwy. Niemieccy rybacy poprosili o pomoc. W kierunku rozbitków skierowano statek ratowniczy SAR. 54-letniego Leszka Bohla, byłego reportera "National Geographic" nie udało się uratować...

Jacht stał się już podręcznikowym przykładem błędnej praktyki morskiej, szeroko komentowanym w mediach. Jak pisał w listopadzie 2016 roku "Kurier Szczeciński, cztery miesiące po zatonięciu wrak jachtu został podniesiony z dna Zatoki Pomorskiej. Remont szkunera prowadzono w Szczecinie, na nabrzeżu Starówka. Ustalono, że szkuner był zbudowany sposobem gospodarczym w Kanadzie około 1980 r. Później dwukrotnie przeszedł przebudowę. "Down North" nie był poddany nadzorowi klasyfikacyjnemu ani w Kanadzie, ani w Polsce.

Komisja badająca przyczyny wypadku doszła do wniosku, że po każdej modernizacji zmniejszała się stateczność jednostki. Najpierw badano wrak na lądzie, a po ponownym zwodowaniu jachtu w sierpniu 2016 r. przeprowadzono próbę przechyłów. Według PKBWM, armator jachtu "Down North" nie powinien przystąpić do jego komercyjnej eksploatacji i dopuścić do wyjścia jednostki w morze!

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.