Energa Sailing – pływanie w deszczu

2014-06-05 1:23 archiwum Żagli

Już, już wydawało się, że przestanie padać, ale w chwili, kiedy dzieci zaczęły wodować Optimisty pogoda zdecydowanie ustaliła się w swojej bardzo mokrej wersji. Ponieważ, jak wiadomo, żeglarze nie są z cukru, zajęcia odbyły się zgodnie z wcześniej przygotowanym planem.

Prognozy pogody zapowiadały przelotne deszcze i faktycznie zaczęło padać przed treningiem i przestało po jego zakończeniu. Z początku wiatr był minimalny, ale tuż przed zejściem na wodę powiało spod ciemnej, deszczowej chmury. W dodatku wiało z ENE, co dość mocno, jak na maleńkie Optimisty, zafalowało akwen przed gdyńską mariną. Jednym słowem dzisiejszy trening stał się prawdziwym wyzwaniem dla wszystkich uczestników. Na szczęście przynajmniej temperatury dopisały i chociaż było mokro, to przynajmniej nie zimno.

Na 5 łódek trenerki tylko na jednej pozostawiły żagiel. Wsiadła do niego trenerka Nina biorąc ze sobą jednego pasażera, lub pasażerkę i demonstrując jak w takich warunkach żeglować. Reszta doskonaliła swoje umiejętności w sterowaniu i wiosłowaniu oswajając się z falą i deszczem.

Wprawdzie nie wszyscy dobrze znosili ciągłe kołysanie i były nawet wypadki choroby morskiej, ale jedynym lekarstwem na tą przypadłość jest częste żeglowanie w każdych warunkach. Mam też nadzieję, że dzieci zobaczą, że pomimo deszczu i fali nie ma czego się bać. Łódki są bezpieczne, wywracają się rzadko, wodę można wylać, a nawet zalane niemal do pełna nie toną.

Na zakończenie przeprowadzono jeszcze małe wyścigi wioślarskie. Potem wyciąganie łódek, wylewanie wody i przebieranie się w suche ciuchy. Może za tydzień będzie sucho, ciepło i słonecznie.

Marek Zwierz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.