Będę żeglarzem… po uroczystym pasowaniu

2015-11-06 13:46 Wiesław Seidler

Wiesław Seidler relacjonuje ze Szczecina: Pierwszy certyfikat „Żeglarza” miała odebrać przejęta całą uroczystością Karolinka, ale nie odważyła się podejść do groźnego„wilka morskiego”, chociaż on na takiego wcale nie wyglądał. Pozostała cała grupa starszaków z PP nr 65 „Zatoczka” w Szczecinie jak co roku pomyślnie zdała morski egzamin przed wzruszonymi rodzicami i gośćmi, popisując się szantą, piosenką i tańcami morskimi, i została pasowania właśnie przez kapitana Macieja Krzeptowskiego, w asyście pani dyrektor Jolanty Szymańskiej i seniora edukacji morskiej Wiesława Seidlera.

Dla wszystkich był jeszcze okazjonalny tort i poczęstunek…

Podobnie działo się tydzień wcześniej w PP nr 27 „Żagielek”, bo to dwa najbardziej „morskie” przedszkola w Szczecinie – od lat kultywują tradycje morskie i w ramach Szczecińskiego Programu Edukacji Wodnej i Żeglarskiej przybliżają małym podopiecznym morze, żaglowce, szanty, itd. Robią to nie tylko „na lądzie”, ale też witają ze swoimi „załogami” żaglowce szkolne podczas ich wizyt przy Wałach Chrobrego, bywają na ich pokładach, są w rejsach po porcie, bywają też szkoleniowo w Centrum Żeglarskim, nad jeziorem Dąbie. Tegoroczne pasowanie na „marynarzy, rybaków, żeglarzy i piratów” w PP 27 – wielkim Trójzębem Neptuna, przez panią dyrektor Gabrielę Poleszak - miało wyjątkowo bogatą oprawę artystyczną, z pokazem filmu, przy udziale licznych gości z władz miasta, Akademii Morskiej, Pałacu Młodzieży i Centrum Żeglarskiego, służb miejskich, i innych…

Niektóre z dzisiejszych maluchów z pewnością zamienią w przyszłości przedszkolne marynarskie kołnierzyki na mundury słuchaczy szkół morskich czy studentów Akademii Morskiej, jak ich starsi koledzy, zapraszani na pasowania. Przecież już teraz stanowią razem z nimi jedną „żeglarską” załogę, na lądzie i na pokładzie, w przedszkolu i kiedyś naprawdę na morzu…

Tekst i zdjęcia: Wiesław Seidler

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.