100 lat temu urodził się Leonid Teliga

2017-03-17 23:49 archiwum Żagli

W Gdyni z tej okazji pokazany został przedpremierowo telewizyjny film „OPTY-mista”.

W Gdyńskim Centrum Filmowym zgromadziła się śmietanka polskiego żeglarstwa. Byli weterani oceanicznych szlaków, budowniczowie jachtów, regatowcy, dziennikarze i telewizja. Paweł Pochwała z Telewizji Polskiej pokazał, przed oficjalną premierą, film „OPTY-mista” o pierwszym polskim samotnym rejsie dookoła świata Leonida Teligi. Pokazana została, z konieczności w dużym skrócie, sylwetka wielkiego żeglarza, który zakochany w morzu, potrafił zrealizować swoje marzenia. Optymistycznie patrzył na swój projekt od początku i stąd nazwa jachtu „Opty”. Niespełna 10 metrowy jacht został zbudowany w Gdyni na specjalne zlecenie, przetransportowany statkiem do Casablanki i dopiero tam rozpoczął się rejs. Przebiegł on tradycyjną trasą pasatową, z tym wyjątkiem, że Teliga z powodu trudności wizowych nie zawinął do żadnych portów australijskich i południowoafrykańskich. Jego 165 dniowy przelot pomiędzy dwoma portami był wtedy światowym rekordem długości rejsu. Zamknięcie Wielkiej Pętli miało miejsce w Casablance, skąd Leonid Teliga wrócił do kraju samolotem. W kilkanaście miesięcy po wielkim rejsie przegrał walkę z nowotworem.

Film opowiadający o wyczynie Teligi pokazuje go na tle innych wyczynów polskiego żeglarstwa. Autor nie uniknął niestety błędów. Bardzo dobrze, że powstają produkcje popularyzujące żeglarstwo. Szkoda, że niszowy temat pokazywany jest w niszowym czasie w niszowej telewizji. Na szczęście w dobie Internetu z pewnością film będzie szybko dostępny szerszej publiczności.

Po prezentacji filmu dr Jankowski, ówczesny lekarz okrętowy Batorego, wspomniał, jak Leonid Teliga poszukiwał w Las Palmas na pokładzie naszego transatlantyku elektryka, ponieważ nie mógł sobie sam poradzić z instalacją na jachcie. To, że miał dwie lewe ręce w sprawach technicznych potwierdził Maciej Dowhyluk, budowniczy „Opty”. Rejs Teligi był pionierski i kolejni polscy żeglarze odważali się na więcej. Tak na przykład Krystyna Chojnowska-Liskiewicz odważyła się wpłynąć do Południowej Afryki bez wizy, czego Teliga nie zrobił. Spotkanie zakończyło się bardzo aktualnymi planami żeglarsko sportowymi Macieja Krzesińskiego, Piotra Myszki i Julii Szmit. Wszystko pod kątem przygotowań do Igrzysk w Tokio. Czy „offshore sailing” trafi na listę konkurencji olimpijskich, czy deskarze chcą się rewanżować za Rio (ależ oczywiście!) i czy przesiadka z 420 na 470 może być od razu nominacją olimpijską? Dzięki historii Leonida Teligi dowiedzieliśmy się, że trzeba mieć marzenia i że koniecznie trzeba je realizować.

Marek Zwierz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.