"Europejskie" kontrowersje

2008-06-23 14:09 archiwum Żagli
_
Autor: FOT. PAWEł PATEREK

W listopadzie na kongresie Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej (ISAF) w Kopenhadze postanowiono, że Europa zostanie zastąpiona na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie 2008 klasą Laser Radial, a Mistral kobiet i mężczyzn - nową klasą Neil Pryde RS-X. Wyłączenie klasy Europa z programu wzbudziło duże kontrowersje. W Pekinie zastąpi ją cięższy i wymagający od zawodniczek lepszych warunków fizycznych Laser Radial.

Biorąc pod uwagę sukcesy reprezentantów Polski w Laserze Radialu i zbliżonej do Neil Pryde, Formule Windsurfing (wielokrotnymi medalistami mistrzostw świata w tych klasach byli Szotyńska - Laser Radial oraz Dorota Staszewska i Wojciech Brzozowski - Formuła Windsurfing), są to decyzje korzystne dla naszych rodaków. Jednak zawodniczki klasy Europa krytycznie wyrażają się o dokonanych zmianach.

Spośród trzech czołowych biało-czerwonych żeglarek pływających do tej pory w klasie Europa zdecydowanie przeciwna zmianom jest Weronika Glinkiewicz (Posnania). Katarzyna Szotyńska (AZS Uniwersytet Warszawski) będzie dalej specjalizować się w Laserze Radialu, a Monika Bronicka (na zdjęciu z lewej) (AZS UWM Olsztyn) zakończyła z ostatnim dniem 2004 roku karierę.

"Jesteśmy rozgoryczone wyłączeniem klasy Europa z programu igrzysk. Moim zdaniem to duża krzywda dla kobiet uprawiających żeglarstwo. Europa była techniczna i finezyjna, mogły na niej z powodzeniem pływać zawodniczki ważące 45 kg i 70 kg. Laser Radial to klasa siłowa, stąd duże znaczenie będzie odgrywała praca na siłowni. A to przecież nie podnoszenie ciężarów" - powiedziała Glinkiewicz.

"Znam wiele zawodniczek, które decyzją ISAF były zszokowane. Poświęciły wiele czasu i środków, by dojść do czołówki. Ja i tak miałam sobie w tym roku zrobić małą przerwę na uzupełnienie studiów. Jeszcze nie podjęłam decyzji, czy zmienię klasę, czy może zakończę karierę" - dodała Glinkiewicz, studentka trzeciego roku poznańskiej AWF.

Z kolei Szotyńska największe dotychczas sukcesy odniosła w klasie Laser Radial, natomiast w Europie nie radziła sobie tak dobrze. Mimo to była przeciwna zmianom. "Nasze środowisko było zaskoczone decyzją ISAF, a igrzyska straciły piękną klasę, która reprezentowała olimpizm w wymiarze kobiecym. Bardzo tego żałuję. Z drugiej strony zmiana pozwala mi przedłużyć karierę. Już zamierzałam składać żagle, ale teraz chcę pływać co najmniej do igrzysk w Pekinie. Na pewno nie będzie łatwo, bo dużo zawodniczek przeniesie się do Radiala" - uważa Szotyńska, studentka kulturoznawstwa Uniwersytetu Warszawskiego.

Według Szotyńskiej decydujący wpływ na zmianę klas miał lobbing prowadzony przez kraje, w których Europa nie była popularna. "Wiem, że bardzo naciskali Azjaci, którzy w Europie nie liczyli się. Tam powszechny jest Radial, a następne igrzyska odbędą się przecież w Pekinie" - podkreśliła Szotyńska.

Polski Związek Żeglarski opowiadał się za pozostawieniem w programie igrzysk klasy Europa. "Głosowaliśmy za Europą. Jesteśmy za biedni, by przerzucać się z klasy na klasę. Poza tym prowadziliśmy wieloletnie szkolenie juniorów. Teraz ci młodzi ludzie, jeśli marzą o występie na olimpiadzie, będą musieli zmieniać klasę. Tragedii jednak nie ma. W Polsce mamy kilkadziesiąt Laserów Radiali, z tym, że żeglują na nich także mężczyźni. Wkrótce kupimy trzy nowe łódki - jedną dla Szotyńskiej i po jednej dla ośrodków w Pucku i Warszawie. Koszt każdej to ponad 20 tysięcy złotych" - powiedział sekretarz kapitanatu
sportowego PZŻ Zbigniew Kusznierewicz.

Klasa Europa powstała w 1960 roku. Do Polski pierwsza łódka została sprowadzona ze Szwecji na początku lat 90. Obecnie jest ich w kraju ok. pięćdziesięciu.

Po raz pierwszy o medale igrzysk rywalizowano w niej w 1992 roku w Barcelonie. Polki nie startowały. W 1996 roku w Atlancie Weronika Glinkiewicz zajęła 20. miejsce. W 2000 roku w Sydney czternasta była Monika Bronicka, a w 2004 roku w Atenach dwudziesta.

Źródło: WP


Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.