Dziwnów Match Race - Szóste miejsce Teamu BAKISTA

2015-07-22 12:22 INFORMACJA PRASOWA, Polish Match Tour

Dziwnów Match Race wygrała załoga z Australii dowodzona przez Davida Gilmoura. W finale pokonała polską drużynę Przemysława Tarnackiego Energa Yacht Racing Team. TeamBAKISTA zajął szóste miejsce.

Relacja TeamBAKISTA:

Zgodnie z założeniami to był długi regatowy weekend. Na stracie regat Dziwnów Match Race stanęła doborowa stawka 12 załóg z Polski, Australii, Finlandii, Irlandii, Litwy i Wlk. Brytanii. Z uwagi na wysoki ranking większości z uczestników oraz międzynarodowe grono arbitrów (z Danii, Holandii, Niemiec i Polski), impreza uzyskała ostatecznie wysoki współczynnik Grade 2, stanowiąc jednocześnie bezpośrednią eliminację do regat Energa Sopot Match Race (uznawanych za regaty o Mistrzostwo Świata).

Warunki atmosferyczne przez trzy dni zmagań były dość wymagające. Zmienny wiatr, silny prąd, żegluga w nagłych dziurach bez wiatru i w cieniu kutrów rybackich na pewno nie była łatwa.

Od początku pływaliśmy nieźle, ale ze zmiennym szczęściem. W piątek rozpoczęliśmy od przegranej po - jak zawsze - zaciętym meczu z załogą M. Stańczyka (Rainmaker Sailing Team). Następnie wygraliśmy z teamami z Finlandii, Litwy, aby przegrać - nieco na własne życzenie - z międzynarodową załogą O.P. Ljuminarviego (FIN), w składzie której płynęli dwaj doświadczeni Nowozelandczycy (w tym dwukrotny brązowy medalista Mistrzostw Świata - Ph. Robertson). Na osłodę dość pewnie pokonaliśmy jeszcze faworyzowanych Australijczyków Sama Gilmoura (młodszego syna słynnego Petera).

Sobota to początkowo oczekiwanie na wiatr i przesunięcie trasy w zakole rzeki Dziwny w centrum miasta. Tutaj żegluga wymagała jeszcze więcej koncentracji i szczęścia; cały dzień na wodzie, ale po kolei:

- pechowa przegrana z Davidem Gilmourem (starszym bratem Sama) i to pomimo wygranego prestartu i dobrych założeń taktycznych w czasie pierwszej halsówki,

- dwa słabsze starty (z bardzo silnym prądem o biegu przeciwnym do kierunku wiatru), ale więcej szczęścia na trasie i wygrana ciasnego pojedynku z P. Bendonem (IRL) i kolejna wygrana po dobrej strategii na ostatnim kursie z wiatrem z P. Tarnackim;

- kolejny wyścig to całkowity brak prędkości i dziura na starcie w pojedynku z C. Millerem (GBR) i przegrana pomimo szalonej gonitwy przeciwnika;

- a następnie pewne prowadzenie z L. Wosińskim po starcie i w czasie pierwszej halsówki, słabsza obrona pozycji na dolnej boi i kolejna bezwietrzna dziura, a w konsekwencji kolejna porażka;

- na koniec dnia, ostatni pojedynek rundy kwalifikacyjnej i pewna wygrana z załogą P. Harasimowicza. Kończymy zatem eliminacje z solidnym wynikiem 6 zwycięstw i 5 porażek, co daje nam ostatecznie 6 miejsce i osiągnięcie planu minimum, czyli wejście do ćwierćfinałów.

Niedziela wita nas ponownie bezwietrzną pogodą, ale ostatecznie udaje się Komisji ustawić trasę, tym razem z prądem zgodnym z kierunkiem wiatru. W ćwierćfinale trafiamy ponownie na O.P. Ljuminarviego. Rozpoczynamy dobrą rozgrywką przedstartową i planowanym odbiciem przeciwnika w lewą część linii startu. Niestety po chwili dostaje dość niespodziewaną przez nas, korzystną dla siebie zmianę i uzyskuje przewagę dwóch długości, którą nie oddaje do końca wyścigu. W drugim pojedynku tym razem lepiej czytamy wiatr i odbijamy przeciwników planowo w prawą część linii startu, wykorzystujemy tę samą zmianę i po zaciętym pojedynku wygrywamy drugi wyścig!

W międzyczasie załoga M. Stańczyka przegrywa swój ćwierćfinał z S. Gilmourem, a P. Tarnacki wygrywa z Ph. Bendonem. W ostatecznym wyścigu w walce o póflinał, ponownie wygrywamy prestart, stosując ten sam manewr z drugiego wyścigu (odbijając przeciwnika w prawo na linii startu i dążąc do zmiany z lewej strony trasy). Tyle tylko, że tym razem pomimo początkowo dobrej realizacji naszych założeń, nam wiatr nieco siada, a Finowie otrzymują "prywatną" zmianę z prawej (zasłoniętej bardziej przez drzewa) strony, w której udaje im się przyblokować nas na uprzywilejowanym prawym halsie.

Pomimo ostrej pracy całej załogi nie udało się już jednak odzyskać kontroli w wyścigu i przegrywamy ćwierćfinał o jedną długość jachtu... Natomiast ostatecznie regaty wygrywa D. Glimour przed P. Tarnackim oraz O.P.Ljuminarvim.

Zawsze w takiej sytuacji pozostaje lekki niedosyt, ale mimo wszystko uznaliśmy regaty za udane. To była dobra zabawa, niezła żegluga i wygrane wyścigi z wyżej rozstawionymi załogami (i to pomimo drobnych kontuzji dwóch członków teamu). Ostatecznie zdobyliśmy również pierwsze punkty (8 pkt za zajęcie 6 miejsca) w prestiżowym rankingu World Match Racing Tour Championships!

Płynęliśmy w następującym składzie:
1) Marcin Zubrzycki - bowman,
2) Maciej Gonerko - trymer,
3) Krzysztof Żełudziewicz - trymer grota
4) Patryk Zbroja - sternik.

Tradycyjnie już dziękujemy za kibicowanie i Wasze wsparcie. Zwłaszcza tym z Was, którzy osobiście trzymali za nas kciuki nad brzegiem tej Dziwnej rzeki

Sponsorem załogi TeamBAKISTA jest Spółka HORYZONT.

Jedną ze sztandarowych marek spółki jest doskonale znany nie tylko na polskim rynku sklep żeglarski BAKISTA, z główną bazą w Szczecinie. Oferta sklepu, to kilkadziesiąt tysięcy produktów najlepszych światowych i polskich producentów, (w tym regatowa odzież włoskiej marki SLAM),  atrakcyjne cen i jedyny w swoim rodzaju katalog, który można zamawiać również w sieci (bakista.pl). Spółka jest również jedynym w Polsce przedstawicielem prestiżowych marek jachtów żaglowych Hanse, Dehler, Moody, a także jachtów motorowych: Bella Boats i Fjord.

W tym roku do grona sponsorów dołączyła firma Maler Martin.

Firma Maler Martin AS jest norweską spółką akcyjną założoną w 2007 r. (www.malermartin.com). Zatrudnia profesjonalnych, wysoko wyszkolonych pracowników w branży budowlanej: (malarskiej, stolarsko-ciesielskiej, murarskiej, betonowej, kamieniarskiej oraz dekarskiej). Do zakresu usług firmy należą kompleksowe remonty i renowacje budynków, a także budowa nowych obiektów. Firma wykonuje prace na terenie całej Norwegii, a także i Szwecji, na rzecz osób prywatnych, firm a takze jednostek samorządu terytorialnego. Najważniejszą dewizą dla firmy jest wysoka jakość dostarczonych uslug oraz zadowoleni klienci

Partnerami załogi TeamBAKISTA są:

- Enterprise Logistics - spółka transportowa z siedzibą w Reptowie k/Szczecina;

- Miasto Szczecin - team bierze udział w projekcie "Szczecin_z całego serca polecam. AMBASADOR" promującym markę SZCZECIN FLOATING GARDEN,

Partnerami medialnym załogi są:

- ogólnopolski magazyn "ŻAGLE" oraz zagle.com.pl

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Relacja Polish Match Tour:

Zawody Dziwnów Match Race rozgrywane były od piątku. Są to kolejne regaty Polish Match Tour o statusie World Tour Event i będące jednocześnie kwalifikacjami do eliminacji Mistrzostw Świata w match racingu.

Po bardzo zaciętych pojedynkach rundy kwalifikacyjnej (tzw. każdy z każdym), rozgrywanej w piątek i sobotę, pierwsze miejsce zajął David Gilmour, dzięki czemu awansował bezpośrednio do półfinałów.

W ćwierćfinałach Dziwnów Match Race, które rozgrywane były dziś w deszczowych warunkach Patryk Zbroja (Team Bakista) musiał uznać wyższość fińskiej załogi Oli Pekka Lumijarvi, Marek Stańczyk (Rainmaker Racing Team) uległ Samowi Gimlourowi i tylko Przemysław Tarnacki jako jedyny z Polaków awansował do półfinałów po pokonaniu Philipa Bendona z Irlandii.

Przeczytaj także: Dziwnów Match Race: David Gilmour wygrał kwalifikacje

David Gilmour jako zwycięzca rundy Round Robin miał prawo wyboru półfinałowego przeciwnika. Wybrał fińską załogę, którą pokonał z wynikiem 2:1 i pewnie awansował do finału. W drugiej parze półfinałowej Tarnacki zmierzył się z bratem Davida, Samem Gilmourem. Polska załoga wygrała równie pewnie i z wynikiem 2:1 awansowała do finału regat Dziwnów Match Race.

W walce o pierwsze miejsce, po zaciętych wyścigach w ciężkich warunkach meteorologicznych Dziwnów Match Race 2015 wygrała załoga Gilmoura pokonując Tarnackiego 2:0. W małym finale lepiej poradził sobie Oli Pekka, który zakończył regaty na trzecim miejscu, a Sam Gilmour musiał zadowolić się miejscem czwartym.

„Udało nam się wygrać Dziwnów Match Race, w niezwykle zimnych warunkach,  pokonaliśmy w finale Tarnackiego, 2:0, bardzo się cieszymy z tego wyniku. Ale teraz najbardziej marzymy o czymś ciepłym do picia, bo zmarzliśmy niemiłosiernie!” – powiedział David Gilmour po ceremonii zakończenia regat.

Oprócz niezwykle cennych punktów Pucharu Świata podczas Dziwnów Match Race zawodnicy walczyli o kwalifikację do Energa Sopot Match Race, polskiego przystanku World Match Racing Tour. Wywalczyli ją David Gilmour i Oli Pekka Lumijarvi, i to ich zobaczymy żeglujących przy sopockim molo już od 28. lipca.

Klasyfikacja generalna po wszystkich trzech dniach regat wygląda następująco:

David Gilmour (AUS)
Przemysław Tarnacki (POL)
Oli – Pekka Lumijarvi (FIN)
Sam Gilmour (AUS)
Marek Stańczyk (POL)
Patryk Zbroja (POL)
Philip Bendon (IRL)
Lukasz Wosinski (POL)
Connor Miller (GBR)
Raimondas Siugzdinis (LIT)
Markus Rönnberg (FIN)
Piotr Harasimowicz (POL)

Skład zwycięskich załóg:

Team Gilmour: David Gilmour, R. Mara, Jacob, Peter Nicholas
Energa Yacht Racing: Przemysław Tarnacki, Marcin Banaszek, Przemysław Płóciennik, Filip Pietrzak
Lumijarvi: Oli – Pekka Lumijarvi, Phil Robertson, Luke Payne, Pasi Palmu
Neptune Racing: Sam Gilmour, Chris Smith, Adam Negri, Justin Wong

***

Organizatorem regat jest MT Partners – Polish Match Tour i Yacht Klub Polski Szczecin, a bazą regat jest przystań YKP Szczecin w Marina Club w Szczecinie. Regaty zaliczane są do rankingu Pucharu Świata ISAF.

Cały cykl objęty jest patronatami Ministra Sportu i Turystyki, Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego, Prezydenta Miasta Szczecin, Prezydenta Miasta Świnoujście oraz Burmistrza Gminy Dziwnów.

Sponsorami cyklu są Subaru Import Polska, DeLonghi, Hampton by Hilton Świnoujście, Polskie LNG, D.A.D Sportswear – dostawca odzieży Kadry Polski PZŻ, Marina Club w Szczecinie.

Partnerzy cyklu: Pomorze Zachodnie, Miasto Szczecin, Miasto Świnoujście, Gmina Dziwnów, Targi Wiatr i Woda, Harken, Magazyn Żagle i portal zagle.com.pl, Magazyn Prestiż Szczecin, Magazyn W Ślizgu, TVP Szczecin i Radio Szczecin.

Organizatorem cyklu jest firma MT Partners przy współpracy z YKP Szczecin i Polskim Związkiem Żeglarskim.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.