„Concordia" stracona, załoga uratowana

2010-02-22 13:43 Wiesław Seidler
„Concordia w barwach kanadyjskiej Szkoły Pod Żaglami
Autor: ze strony żaglowca „Concordia" w barwach kanadyjskiej Szkoły Pod Żaglami

18 lutego u wybrzeży Brazylii, podczas rejsu do Montevideo w Urugwaju zatonął zbudowany w Polsce żaglowiec "Concordia". Cała załoga, w tym dwie osoby z Polski zostały uratowane. Poniżej Wiesław Seidler ze Szczecina przedstawia szczegóły akcji ratowniczej i historię barkentyny.

Od redakcji: o zatonięciu "Concordii" pisaliśmy już TUTAJ

Ta wiadomość zaskoczyła cały świat żeglarski. 18 lutego, ok. 300 mil morskich od wybrzeży Brazylii, w drodze do Montevideo (Urugwaj), zatonął piękny żaglowiec - „Concordia", dobrze znany polskim żeglarzom. Ta stalowa 3-masztowa barkentyna, wzorowana na „Pogorii", została zbudowana w Szczecinie w latach 1991-92, dla Kanadyjskiej Szkoły Pod Żaglami, dla której wcześniej czarterowano właśnie „Pogorię". Już w pierwszym rejsie żaglowiec okazał się bardzo udany, uczestnicząc w słynnej transatlantyckiej Operacji Żagiel „Columbus'92", wraz z naszymi żaglowcami - „Darem Młodzieży", „Iskrą", „Fryderykiem Chopinem" i „Zawiszą Czarnym". „Concordia" miała za sobą wiele udanych wielomiesięcznych rejsów, w tym także wokół świata, z najbardziej jej zasłużonym i znanym kapitanem Andrzejem Straburzyńskim, i praktycznie stale z polskimi żeglarzami w kadrze oficerskiej, m.in. ze Szczecina. Znana tez była z udziału w zlotach i regatach wielkich żaglowców - m.in. w 2007 roku na Bałtyku i w Szczecinie, spotykając się na morskich szlakach i w portach z polskimi jednostkami i załogami. Podczas TSR'2007 na pokładzie „Concordii", w drodze z Gdyni do Szczecina, byli m.in. uczniowie ze Szczecina Dąbia.

Na razie brazylijskie i kanadyjskie służby ratownicze, i światowe agencje, podały bardzo mało informacji o katastrofie. Żaglowiec był w kolejnym 10-miesięcznym rejsie z młodzieżą, na pokładzie były 64 osoby, w tym w załodze stałej było dwóch Polaków mechaników. Dwa statki będące w rejonie katastrofy podjęły z tratw pneumatycznych całą załogę żaglowca i dopłynęły już z rozbitkami do Rio de Janeiro. Brak informacji o przyczynie zatonięcia „Concordii". Światowa flota żaglowców szkolnych poniosła dużą stratę, kapitan „Strab" Straburzyński w ub. roku przeszedł nagle i nieoczekiwanie na wieczną wachtę, może teraz znowu jest na „Concordii", na niebiańskich szlakach...

Z ostatniej chwili: "Concordia" - kolejne doniesienia
Nie milkną echa zaskakującego dla wielu żeglarzy zatonięcia żaglowca „Concordia". Wychowankowie i słuchacze Kanadyjskiej Szkoły Pod Żaglami piszą m.in.: „My heart sinks with Her".. Przyznajemy im rację...
Za pośrednictwem Wojtka Jacobsona otrzymujemy kolejne informacje oficjalne i prasowe. Za przyczynę zatonięcia podawany jest nagły szkwał. Po wywróceniu jednostki cała załoga spędziła na tratwach ok. 40 godzin, zanim została podjęta przez dwa statki. Teraz są już w Rio de Janeiro i w ciągu najbliższej doby mają wrócić do domów.

Przy okazji jeszcze raz przypomnę, że „Concordia" została zbudowana w Szczecinie, na podstawie oryginalnego projektu Ryszarda Langera, a nie w Gdańsku, jak mylnie podaje „Encyklopedia Żeglarstwa" (na str. 27). Budowę nadzorował i był pierwszym kapitanem Andrzej Marczak, a wśród kapitanów i kadry oficerskiej było wielu znanych szczecińskich żeglarzy, o czym pisałem w pierwszym komunikacie. Idea Kanadyjskiej Szkoły Pod Żaglami wzorowana była na doświadczeniach polskich, początkowo Kanadyjczycy czarterowali dla swoich słuchaczy „Pogorię"
i „Fryderyka Chopina", potem zamówili w Szczecinie i zbudowali dla siebie „Concordię", stąd często mówi się skrótowo, że ich żaglowiec wzorowany był na „Pogorii", chociaż poza ożaglowaniem - jako barkentyna - znacznie odbiegał od „Pogorii", na co zwrócił mi uwagę Marek Lewenstain, jeden
z pierwszych oficerów „Concordii". Czasem „Concordia", jako żaglowiec zbudowany w Polsce, zaliczana jest mylnie do tzw. „choreniówek", ale to kolejna medialna pomyłka, jej konstruktorem nie był Zygmunt Choreń.

Wiesław Seidler

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.