Przed wyborami w PZŻ: plany, pieniądze i medale...
W sporcie liczą się tylko medale. Coubertinowska idea podkreślająca wagę samego udziału w zawodach jest już, niestety, odległym wspomnieniem początków amatorskiego sportu. Ojciec współczesnych igrzysk olimpijskich mawiał: „Istotą igrzysk nie jest zwyciężyć, ale wziąć udział. Nie musisz wygrać, bylebyś walczył dobrze”. Jednak po latach okazało się, że najważniejsza impreza sportowa czterolecia wymaga specjalnego przygotowania, a liczy się tylko zwycięstwo i medal.
Udział w tej imprezie kosztuje krocie. Na wychowanie przyszłych medalistów idą niewyobrażalne dla zwykłego śmiertelnika kwoty. Niektóre państwa traktują start swoich reprezentacji bardzo poważnie i są gotowe wspierać profesjonalny sport w niemal nieograniczony sposób. Rywalizacja o medale olimpijskie przypomina obecnie bezkrwawą wojnę światową, a przygotowania do niej trwają nieustannie!
Aby zrealizować plan na Tokio 2020 trzeba już dziś precyzyjnie go opracować i wykonać. Tu nie ma czasu na wielkie eksperymenty i wywracanie do góry nogami wypracowanych sposobów organizacji i metod treningowych. Wybory członków reprezentacji olimpijskiej, selekcja zawodników, dobór trenerów, plany treningów, testów i startów oraz wiele innych działań muszą być wprowadzane w życie jak najszybciej, bo do igrzysk pozostało już niewiele ponad trzy lata.
Czas to pieniądz, a kupić go nie można nawet, gdy Państwo hojnie wspiera sport. W programie dofinansowania ze środków budżetu państwa zadań związanych z przygotowaniem zawodników kadry narodowej do udziału w igrzyskach olimpijskich oraz przygotowaniem i udziałem w mistrzostwach świata i Europy w sportach olimpijskich w 2017 r., najbardziej „medalodajne” dyscypliny otrzymały bardzo pokaźne kwoty. Zasypująca gradem medali lekkoatletyka (7 złotych na ostatnich halowych ME!) otrzymała 15 800 000 złotych. Narciarstwo, ze złotymi skoczkami w roli głównej, dostało 8 140 000 zł. Żeglarze, którzy lada moment przystąpią do rywalizacji o mistrzowskie tytuły, otrzymali 6 460 000 zł. To poważna kwota, za którą można dużo zdziałać!
Wiceprezes PZŻ ds. Sportu Tomasz Chamera, kreśląc plan przygotowań do Igrzysk Tokio 2020, daje nam nadzieję, że odpowiednio spożytkujemy te środki. Jeśli do tego dołożymy wsparcie finansowe sponsorów, to u wybrzeży Enoshimy nasi żeglarze z dużymi szansami walczyć będą o medale.
Do realizacji ambitnych planów trzeba mieć odpowiedni sztab ludzi. Na całe szczęście w ostatnich latach udało się nam zgromadzić trenerów światowej klasy. Paweł Kowalski, Cezariusz Piórczyk, Przemysław Miarczyński, Paweł Kacprowski, Zdzisław Staniul, Maciej Grabowski oraz grupa dobrych trenerów klubowych gwarantują nam, że nie pogubimy po drodze talentów, a najlepsi zdobywać będą tytuły mistrzowskie i dostaną szansę by stanąć na olimpijskim podium.
Gdy prezes Chamera i jego sztab trenerski skorzystają jeszcze z wiedzy i doświadczenia byłych zawodników jak, np. Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki, to o realizację planów możemy być spokojni. Niebagatelne znaczenie będzie miało także odpowiednie wynagrodzenie dla najlepszych trenerów. Jak poinformował Departament Sportu Wyczynowego Ministerstwa Sportu i Turystyki, obecnie trener główny kadry narodowej może otrzymać z budżetu do 9 tys. zł miesięcznie, zaś asystentów do 7 tys. Za osiągnięcia olimpijskie kwota może zwiększyć się aż o 8 tys. zł za złoto, o 6 tys. za srebro i o 4 tys. za brąz, a za medale mistrzostw świata – odpowiednio – o 5, 4 i 3 tys. i mistrzostw Europy o 4, 3 i 2 tys. Szkoleniowiec złotego medalisty igrzysk będzie mógł zarabiać 24 tys. zł miesięcznie, czyli o kilka tysięcy więcej niż dotychczas.
Na przygotowania do najważniejszych imprez – zimowych igrzysk w Pjongczangu w 2018 r. i letnich w Tokio 2020 oraz udział w mistrzostwach świata i Europy ministerstwo planuje przeznaczyć w tym roku aż 131,3 mln. zł. W tej kwocie są dofinansowania wynagrodzeń kadry trenerskiej i osób współpracujących. Ponadto każdy związek sportowy, oprócz dotacji z budżetu, może przekazać na ten cel dodatkowe pieniądze ze środków własnych…
Warto pamiętać, że na sukces we współczesnym sporcie składa się wiele elementów, ale zawsze potrzebne są – plany, pieniądze i medale… I nie chce być inaczej!