Waldemar Heflich o Rio przed igrzyskami: Uwaga, lodówka na kursie!

2014-08-29 10:35 Waldemar Heflich
Waldemar Heflich felieton
Autor: archiwum "Żagli" Waldemar Heflich, redaktor naczelny miesięcznika "Żagle"

Mistrzostwa świata w piłce nożnej oglądaliśmy z niezwykłym zainteresowaniem. Przecieraliśmy oczy ze zdumienia, gdy srogie baty dostawali Hiszpanie, obrońcy tytułu mistrzowskiego oraz takie potęgi piłkarskie jak Włochy, Anglia i Urugwaj. Natomiast nadzwyczaj dobrze grały drużyny, na które nikt specjalnie nie stawiał, a w mundialu miały odegrać rolę tła, na którym jasno świeciłyby gwiazdy tych najlepszych. Kostaryka, Meksyk, Chile, Algieria, Belgia i Szwajcaria pokazały, że nie mając w drużynie wielkich gwiazd, potrafią grać jak z nut! Do historii sportu przejdzie oczywiście kompromitująca porażka Brazylii z Niemcami i Holandią. Wielki faworyt, któremu większość dawała zwycięstwo na długo przed rozpoczęciem rywalizacji, przegrał w fatalnym stylu. Niestety, na tę porażkę patrzyliśmy także z perspektywy organizacji igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 r.

Wielu z nas zadawało sobie pytanie, czy po klęsce narodowej i narastającej frustracji oraz przy wielkim sprzeciwie społecznym wobec organizacji mundialu nie pojawią się poważne kłopoty w przygotowaniach do igrzysk?! Gdy tylko niezawodni Niemcy uporali się ze wszystkimi rywalami i zabrali wspaniały Puchar Świata do Berlina, szybko odbyło się spotkanie prezydenta Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomasa Bacha z prezydent Brazylii Dilmą Rousseff…

Jeszcze przed startem mundialu głośno było o poważnych problemach Brazylii i dyskusji na temat zmiany organizatora igrzysk w 2016 r. Medialne plotki mówiły, że Rio może zostać zastąpione przez Moskwę lub Londyn. Ta pierwsza lokalizacja od początku wydawała się mało prawdopodobna, choćby z uwagi na sytuację międzynarodową (poważny konflikt na Ukrainie!) i przygotowania Rosji do organizacji kolejnych mistrzostw świata w piłce nożnej. Bardziej prawdopodobny był wybór Londynu, który dwa lata temu doskonale zorganizował letnie igrzyska. Londyn był już w historii igrzysk „zastępczym” gospodarzem w 1908 r., gdy erupcja Wezuwiusza uniemożliwiła organizację imprezy w Rzymie. Na dwa lata przed terminem igrzysk w Rio de Janeiro ostro krytykowano Brazylię za poważne opóźnienia. Wiceprezes MKOl John Coates stwierdził nawet, że stan przygotowań w Rio jest „najgorszym, jakiekolwiek widział”. Tematem spotkania prezydenta Bacha i prezydent Rousseff był oczywiście stan zaawansowania prac nad obiektami olimpijskimi i ustalenie wielkości wsparcia, jakie zadeklarował MKOl dla tego kraju, na prace związane z przygotowaniem igrzysk. Jak to było do przewidzenia, wielka polityka szybko dała o sobie znać. W oficjalnym komunikacie z tego niezwykle ważnego spotkania przeczytaliśmy, że „Prezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach wyraził się w samych superlatywach o przygotowaniach Rio de Janeiro do organizacji Igrzysk XXI Olimpiady w 2016 r.”. „Brazylia i jej mieszkańcy mogą być dumni z organizacji mundialu. Jesteśmy pewni, że z równie wielką pasją i skutecznością przyczynią się do przeprowadzenia olimpijskiej rywalizacji za dwa lata” – powiedział Bach po spotkaniu z prezydent kraju Dilmą Rousseff w Brasilii. Pani prezydent zapewniła, że od poniedziałku 14 lipca przygotowania do igrzysk będą zadaniem numer 1 w jej kraju. Bach potwierdził, że MKOl wesprze Brazylię kwotą 1,5 miliarda dolarów. Dla nas bardzo istotnym było, że to szef ruchu olimpijskiego zobowiązał organizatorów, aby środki te zostały wykorzystane także na poprawę jakości wody w Zatoce Guanabara, rzekach oraz czystości plaż oceanu. Jakość wody i cieków wodnych Rio de Janeiro wywrze niebagatelny wpływ na przygotowanie miejsca do rozegrania konkurencji z dyscyplin obejmujących pływanie, wioślarstwo i żeglarstwo.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Pierwszym poważnym sprawdzianem możliwości organizacji regat olimpijskich w Rio, będzie impreza Aquece Rio, która rozegrywać się będzie od 2 do 9 sierpnia. W 10 klasach olimpijskich wystartuje 320 sportowców z 34 krajów. Miejsce regat to Marina da Gloria, która, niestety, znana jest jako teren, gdzie notorycznie gromadzą się wielkie ilości zanieczyszczeń i cuchnącej wody! U wybrzeży tego portu żeglarze natykają się na niewiarygodne ilości różnego rodzaju pływających śmieci. Deski, opony, sprzęt AGD i wszelkiego rodzaju folie, to wszystko spotkać można na trasie przyszłych regat. Będziemy z niecierpliwością czekali na wyniki „preolimpicu” i miejsca naszych zawodników, ale naszą szczególną uwagę skierujemy na informacje dotyczące oceny akwenu olimpijskiego. Czy gospodarze zrobią cokolwiek, aby pozbyć się zwałów śmieci w wodzie i przy brzegu?! Czy tysiące worków foliowych czaić się będzie na stery, miecze, stateczniki łódek i desek?! Czy Rio ma wystarczająco dużo czasu, aby poradzić sobie z tymi ogromnymi problemami?

Przed regatami olimpijskimi Pekin 2008 Chińczycy wyczyścili akwen regat ze zwałów alg, może i Brazylijczycy też dadzą radę z morzem śmieci? MKOl na pewno będzie naciskał na te kwestie i będzie uważnie śledził, jak ich 1,5 miliardów dolarów jest spożytkowane. Oby podczas regat olimpijskich słychać było na wodzie okrzyki zachwytu nad wspaniałą rywalizacją, a nie narzekanie na brud i śmieci oraz okrzyki żeglarzy: „Uwaga, lodówka na kursie!”.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.