„Zaruski” Party na rozpoczęcie XVI edycji „Baltic Sail”
Tradycyjnie już od party na rzecz odbudowy „Generała Zaruskiego” rozpoczął się doroczny zlot żaglowców w Gdańsku.
Od trzech lat organizator festiwalu „Szanty pod Żurawiem, Michał Jaszczakiewicz, wydaje płytę z premierami i nagrodzonymi w poprzednim roku utworami. Zawsze jest to edycja limitowana i bezcenna. Bezcenna, bo nie jest podana suma, za jaką można ją nabyć. Kupujący wrzuca po prostu do skarbonki dowolną sumę (ale w papierowej walucie!). Cały dochód z rozprowadzania płyty przeznaczony jest na rewitalizację jachtu „Generał Zaruski”.
W tym roku party zbiegło się w terminie z postawieniem masztów na „Zaruskim” tak, że ofiarodawcy mogli zobaczyć zdjęcia żaglowca ze stojącymi masztami. Ekran z płótna żaglowego rozwieszony był pomiędzy masztami innej legendy polskiego jachtingu, na „Josephie Conradzie” zacumowanym w Gdańskiej Marinie na wyspie Ołowianka, nieopodal Centralnego Muzeum Morskiego. Na tym ekranie podczas całego zlotu po zapadnięciu zmroku prezentowane będą filmy o tematyce morskiej. Po czwartkowym party pokazano najpierw krótki film dokumentalny z rejsu „Generała Zaruskiego” z 1979 roku, a następnie film fabularny „The perfect storm” („Gniew oceanu”) Wolfganga Petersena.
Podczas party wystąpiło kilka zespołów i solistów z „Detko Band” na czele. Wprawdzie wstęp na imprezę zapowiadany był tylko z zaproszeniami, ale tak naprawdę biletem było nabycie wspomnianej wyżej płyty z zeszłorocznego koncertu premier. „Zaruski” party stało się już integralną częścią „Baltic Sail” i powstaje pytanie, co stanie się z tą imprezą, jak żaglowiec zostanie już odbudowany i rozpocznie regularne, bałtyckie rejsy. Jestem pewien, że organizatorzy, z Michałem Juszczakiewiczem na czele, także stawiają sobie takie pytanie i zapewnią odpowiednią oprawę rozpoczęcia także w przyszłych latach.
Marek Zwierz
