W gdyńskiej marinie zatonął jacht "Knudel"

2018-01-18 13:14 Wojciech Barszczowski
jacht Knudel
Autor: Tadeusz Lademann

W środę wieczorem na dnie Basenu Żeglarskiego w Gdyni osiadł jacht żaglowy "Knudel". Przyczyny na razie nie są znane.

Informację potwierdziła na łamach portalu Trójmiasto.pl Sylwia Mathea-Chwalczewska, kierownik gdyńskiej mariny. – Na razie nie wiemy, co było przyczyną. Będzie to badane, a jednostka w najbliższych godzinach wyciągana z wody przez właściciela – powiedziała.

"Knudel" to 12-metrowy drewniany kecz gaflowy. Został zbudowany w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia w Ustce jako kuter rybacki. Na jednostkę żaglową przebudowano go czterdzieści lat później.

W ostatnich latach można było podziwiać go podczas relacjonowanych przez Magazyn "Żagle" zlotów oldtimerów "Próchno i Rdza". Jednostka zyskała też popularność, jako jedyna w Polsce, wykorzystywana do odprowadzania zmarłych na miejsce wiecznego spoczynku.

Od dwóch lat jacht stał bez opieki. W 2016 roku zmarł jego właścicie, Niemiec Hans-Peter Klages.

Zatonięcie "Knudla" to nie pierwszy taki wypadek w gdyńskiej marinie w ostatnich latach. W kwietniu 2017 roku na dnie Basenu Żeglarskiego osiadł legendarny "Copernicus", uczestnik pierwszych załogowych regat dookoła świata.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.