Atrakcje wokół Jeziora Czorsztyńskiego – TOP 7

Już samo taklowanie jachtu z widokiem na imponujące warownie sprawia wiele frajdy. W samej Niedzicy warto spędzić 2-3 dni. Wybierzmy się na Zamek Dunajec i w otoczeniu jego potężnych murów posłuchajmy opowieści przewodnika o legendarnej Białej Damie. Duch podobno wyłania się z komnat dopiero przed północą, gdy zamek jest już dawno zamknięty dla zwiedzających. XIV-wieczna budowla została wzniesiona na granicy Węgier i przez stulecia należała do węgierskich rodów. W jej najstarszej historii jest też krótki polski epizod z XVI w., gdy rządziła nią (przez ok. 60 lat) szlachecka rodzina Łaskich.Z historią zamku w Niedzicy związana jest opowieść o Inkach. W 1946 roku ponoć odkryto tu inkaskie kipu (rodzaj węzełkowego pisma używanego przez południowoamerykańskich Indian w czasach prekolumbijskich) z zaszyfrowaną informacją o ukrytym skarbie. Legendy nie tłumaczą jednak, w jaki sposób dokument w języku Inków miał znaleźć się nad Jeziorem Czorsztyńskim i czy klejnoty udało się odnaleźć.W zamku w Niedzicy nakręcono sceny do filmów takich, jak „Zemsta” czy „Wakacje z duchami”.

Skoro już jesteśmy w Niedzicy, warto wybrać się na zwiedzanie z przewodnikiem wnętrza elektrowni wodnej (bilety lepiej rezerwować wcześniej). Koniecznie wejdźmy na koronę zapory, a po drodze zwróćmy uwagę na trójwymiarowy mural (36 m długości) pod stopami, przedstawiający wzburzoną wodę przelewającą się przez ściany tamy. Z tej perspektywy zobaczymy m.in. zamek w Niedzicy i Jezioro Czorsztyńskie w pełnej krasie.

Po stronie polskiej granicy strzegł położony na drugim brzegu Dunajca gotycki zamek Czorsztyn. Warto zwiedzić zamkowe muzeum (w tym izbę tortur), wozownię z kilkunastoma zabytkowymi pojazdami konnymi z początku XX w., a także kilka innych historycznych budynków. Z zamkowych tarasów rozpościerają się przepiękne widoki na Jezioro Czorsztyńskie.Zamek może nie jest tak dobrze zachowany, jak ten w Niedzicy – ba! jest wręcz ruiną – ale niewątpliwie ma swój urok. Początkowo w jego miejscu stała drewniana warownia Wronin, obok której wkrótce wyrosła murowana wieża. Za fundatorkę zamku uważa się księżną Kingę. Według legendy Czorsztyn był siedzibą pienińskich rozbójników.Uwaga, żeglarze: cumowanie do brzegu w najbliższym sąsiedztwie ruin jest niedozwolone (przepisy parku narodowego). Warto stanąć w pobliżu i wybrać się na spacer. Na półwyspie tuż obok zamkowego wzgórza, za wąską zatoczką, leży przystań „Jędruś” oferująca m.in. wynajem rowerów wodnych i rejsy po Jeziorze Czorsztyńskim motorowymi gondolami (do Niedzicy i wokół jeziora). Jest tu także plaża i knajpa. Gospodarze zachęcają żeglarzy do bezpłatnego postoju przy pomoście dla rowerów wodnych (ale nie na przystani gondolowej!) lub do zacumowania do palików przy brzegu.

Nazwa Czorsztyn odnosi się do 3 miejsc: zamku, wsi i osady turystycznej. Osoby, które przyjeżdżają nad Jezioro Czorsztyńskie pierwszy raz, mogą się w tym trochę gubić. Gdzie leży ten właściwy Czorsztyn? Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego! Przed jego powstaniem miejscowość leżała w większości u stóp zamku. Obecny Czorsztyn, który uniknął zalania, w przeszłości stanowił tylko część wsi i znany był jako Czorsztyn Nadzamcze. Z kolei osada Czorsztyn to twór całkiem nowy, położony na półwyspie Stylchyn, na zachód od wsi Czorsztyn.Uwaga, żeglarze: Żeglując w pobliżu zamku, należy uważać na podwodne skałki. W zależności od poziomu wody niektóre wystają ponad powierzchnię, ale te podwodne wciąż są groźne. Zwykle są oznakowane bojkami. 

Aby zobaczyć, jak rozwiązano problem wsi, które miały zostać zalane, warto odwiedzić Maniowy. Kilkusetletnia historia tej miejscowości zakończyłaby się na dnie Jeziora Czorsztyńskiego, gdyby nie przeniesiono jej na południowy stok Gorców. Co prawda, nie jest to już ta sama wieś, ale zamieszkują ją ci sami ludzie i ich potomkowie. Maniowy wybudowano na nowym planie. Oczywiście nie przeniesiono tu zabytkowych chat, w zamian zbudowano w miarę nowoczesne, jak na owe czasy, domy. Nie obyło się przy tym bez kuriozalnych błędów – w projektach zabrakło miejsca na wodociąg i kanalizację, a nawet na budynki gospodarcze. Wszak ciągle jest to wieś, a nie podmiejskie osiedle. Większość błędów z czasem poprawiono. Wioska jest dziś chętnie odwiedzaną osadą wypoczynkową.

Mijamy rezerwat Ptasia Wyspa z zakazem cumowania i zbliżamy się powoli do zachodniego krańca Jeziora Czorsztyńskiego. Warto zacumować jacht na brzegu i wybrać się na pieszą wycieczkę do Dębna Podhalańskiego, które może poszczycić się wpisanym na listę UNESCO kościołem św. Michała Archanioła z XV w (na zdjęciu).7. FrydmanPobliska wieś Frydman (południowy brzeg Jeziora Czorsztyńskiego) chroniona jest przed zalaniem wałami, przez co z pokładu jachtu nie prezentuje się zbyt atrakcyjnie. Ale i jej należy się wzmianka ze względu na długą historię i wyjątkowe zabytki: XIV-wieczny kościół św. Stanisława Biskupa z wieżą zwieńczoną XVIII-wieczną attyką czy XVI-wieczny kasztel – obronny dwór i piwnice, gdzie węgierscy panowie przechowywali wino.