Żeglarska solidarność

2010-04-15 2:00 Michał Laster
Polskie flagi na masztach polonijnych jachtów zostały na znak żałoby opuszczone do połowy i przybrane kirem.
Autor: Marek Żywno Polskie flagi na masztach polonijnych jachtów zostały na znak żałoby opuszczone do połowy i przybrane kirem.

Michał Laster, nasz specjalny korespondent z San Francisco, pisze o tym, jak polonijni żeglarze z YACHT KLUBU POLSKI SAN FRANCISCO przyjęli tragiczne wydarzenia ze Smoleńska i jak w takiej sytuacji zachowali się Amerykanie.

Na drugi kwietniowy weekend zaplanowane zostały klubowe regaty po Zatoce San Francisco i San Pablo z zakończeniem i noclegiem w Benicia Yacht Club w cieśninie Carquinez.
Już w nocy z piątku na sobote dotarła do niektórych tragiczna wiadomość o katastrofie pod Smoleńskiem. Część z nas dowiedziała się o wypadku dopiero w sobotę po zejściu na pomost w Benicia Yacht Club. Polskie flagi na naszych masztach zostały na znak żałoby opuszczone do połowy i przybrane kirem.
Zaplanowana kolacja w budynkach klubowych Benicia YC zapowiadała sie smutno.
Po tradycyjnej wymianie proporczyków klubowych Rob Cline, Kapitan Portu Benicia YC Lorie Campbell i Sekretarz Klubu Tim Rose poprosili o pozwolenie złożenia nam kondolencji. Rob w krótkich, ale wzruszających słowach opisał zebranym niewyobrażalną tragedię wypadku, śmierć Prezydenta Kaczynskiego wraz z małżonką i calą delegacją w pobliżu miejsca zbrodni katyńskiej. Po kondolencjach opuszczono flagę amerykańską na maszcie klubowym do połowy i Rob Cline wybił tradycyjne 8 uderzeń dzwonu, które w US Navy wybija się tym, którzy odeszli na wieczną wachtę. Wielu naszych żeglarzy z Yacht Klubu Polski San Francisco i członków Benicia Yacht Club miało łzy w oczach.
Solidarność amerykańskich żeglarzy z Benicia Yacht Club, którzy doskonale rozumieli powagę straty, pozwolila nam łatwiej dać sobie radę z pustką i smutkiem w sercu i szokiem po tym tragicznym wydarzeniu.
Żeglarze na całym świecie oprócz wielu wspólnych cech, umiejętności i tradycji mają jeszcze coś innego wspólnego. Jest to głębokie, bo kształtowane przez pokolenia, zrozumienie tragedii wypadku i nagłego odejścia bliskich, rodziny, przyjaciół, ludzi.

Żeglarska solidarność

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.