„Trzy Majtki” w Nadmorskim
Jak zwykle w pierwszą środę miesiąca w Hotelu Nadmorskim w Gdyni było szantowo. Grały i śpiewały „Trzy Majtki”
Nadmorskie Spotkania z Piosenką Żeglarską 4 listopada rozpoczęły się z krótkim opóźnieniem, bo pogoda się załamała i z nieba zaczął padać deszcz, który w trakcie koncertu postanowił zmienić stan skupienia i do domu dotarłem już w bieli. Pogoda miała, jakże by inaczej, swoje odbicie w korkach na ulicach Trójmiasta.
Trzy gitary, skrzypce i czterech panów usiadło na czterech krzesełkach i zagrali. Grali i śpiewali głównie swoje utwory, ale też znane standardy, jak choćby „Gdyński port" Ryszarda Muzaja. Tematy także, jak na żeglarskie piosenki, standardowe; o brązowych oczach dziewczyny, o kilku milach dzielących jeszcze od ukochanej, o kobietach, z którymi będziesz pił wino... Były też piosenki bardziej regionalne o rybakach zarówno sopockich, jak i ogólnie o tych, którym zabroniono łowić i tak już przełowione ławice. Dość swobodnie, po kumplowsku prowadzone zapowiedzi poszczególnych utworów można usprawiedliwić specyfiką koncertu. Podobno zespół grał głównie piosenki rzadko wykonywane na estradzie, stąd dłuższe przerwy związane z poszukiwaniem odpowiednich tekstów w grubym skoroszycie. Dopiero „idzie na nas wielka fala" na bis rozgrzała wyjątkowo rozgadaną i głośną do tej pory publiczność. Znakomitemu przygotowaniu muzycznemu zespołu przysłowiową kropkę nad i dodawały skrzypcowe partie Łukasza Zięby.
W pierwszą środę grudnia tradycyjnie występują szantowi debiutanci, ale niestety dwa zamówione młode zespoły musiały z przyczyn losowych zrezygnować z koncertów. Dlatego 2 grudnia wystąpi nikomu nieznany ... Marek Szurawski ;). Początek, jak zwykle o 19:00, wstęp wolny.
„Trzy Majtki" wystąpiły w składzie:
Paweł Sokolski - 12 strunna gitara i przeszkadzajki
Edek Hańcza - gitara
Witold Przyklęk - gitara basowa
Łukasz Zięba - skrzypce, flet
Maciej Mielec - dźwiękowiec
Marek Zwierz
