Szklaneczka rumu za burtę i kilka monet dla Neptuna

2017-02-07 13:16 Wiesław Seidler
Kraken (kadr z filmu Piraci z Karaibów)
Autor: Wikipedia Kadr z filmu "Piraci z Karaibów"

Gdy ci kot przebiegnie drogę, nie myśl że to pech... Ale na wszelki wypadek przeżegnaj się, albo spluń za siebie przez lewe ramię. Tak postępuje wielu z nas, a przesądy i zwyczaje nie mające większego racjonalnego uzasadnienia są szczególnie popularne i kultywowane wśród ludzi morza – żeglarzy, marynarzy i rybaków.

Ma to jednak wytłumaczenie w wielowiekowej tradycji tego zawodu, kiedy każde wyruszenie z portu na dalekie, nieznane i niezgłębione morza i oceany – jak w czasach Kolumba, wiązało się z wieloma zagrożeniami, niewytłumaczalnymi zjawiskami i spotkaniami z niezwykłymi istotami. Czasem też zagrażającymi życiu majtków syrenami, krakenami, wężami i innymi potworami morskimi.

Za spadające wtedy na okręt i załogę różne nieszczęścia obwiniano np. bogu ducha winnego pechowego załoganta – "Jonasza", którego mogła za to spotkać nie tylko kpina czy chłosta, ale nawet wyrzucenie za burtę. Do dzisiaj wielu kapitanów unika wychodzenia w morze w piątek albo w poniedziałek, a po rozpoczęciu kolejnego rejsu na wszelki wypadek składa daninę Neptunowi, rzucając za rufę kilka monet lub wylewając za burtę szklaneczkę rumu, po wcześniejszym wzniesieniu toastu za powodzenie wyprawy.

Takie i inne przesądy morskie doczekały się wielu opowieści, relacji, książek i rozpraw naukowych, a pod koniec stycznia były też tematem kolejnej, już 17. Biesiady Marynistycznej, którą od lat organizuje Szkolne Koło Edukacji Morskiej, przy ZCEMiP (byłym ZSBO).

Wstęp do dyskusji na temat przesądów morskich przygotowali uczniowie, a barwnie i ciekawie komentowali je zaproszeni goście – znana szczecińska przewodnik i popularyzator tradycji morskich Ludmiła Kopycińska, kpt.ż.w. Wiktor Czapp, żeglarz, szantymen i kapitan wielkich żaglowców Andrzej Mendygrał oraz wieloletni koordynator Szczecińskiego Programu Edukacji Morskiej Wiesław Seidler.

Teraz przed uczniami szkoły praktyki morskie, m.in. na "Darze Młodzieży", rejsy w ramach Programu Edukacji Morskiej czy w reprezentacji Szczecina na trasie tegorocznych wielkich regat The Tall Ships Races. Wtedy z niektórymi zwyczajami i przesądami marynarskimi zetkną się sami, na pokładach jachtów i żaglowców, na których nie wolno np. tupać i gwizdać, a korzystne wiatry zapewni podrapanie pięty masztu przez jedną z załogantek – najlepiej przez dziewicę…

Także pod koniec stycznia w "żeglarskim" Gimnazjum nr 6 w Szczecinie miał miejsce konkurs wiedzy morskiej, do którego przystąpili uczniowie z pięciu Szkolnych Kół Edukacji Morskiej przy szczecińskich gimnazjach. Gospodarze, z opiekunką SKEM, przygotowali oprawę konkursu i pokaz filmu z jednego z rejsów słynnej łodzi wiosłowo-żaglowej  "Sum", której niezwykłe wprawy bałtyckie, nawet wokół Rugii i na Bornholm były tematem konkursu.

Pracami jury kierował sam opiekun DZ-y i organizator jej wielu rejsów, kapitan Michał Jósewicz, wspomagany przez kapitana Jerzego Kaczora z Centrum Żeglarskiego. Zwycięzcą konkursu okazała się drużyna  Pałacu Młodzieży, przed Gimnazjami nr 6 i 27. Tymczasem przed Dz-ą "Sum" dalsze wyprawy, m.in. z laureatami konkursu.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.