Siódmy trening Energa Sailing

2014-04-17 1:05 archiwum Żagli

Kolejny trening Energa Sailing to ćwiczenia żeglowania „na sucho”, ale także trening ogólnorozwojowy w pięknym, zachodzącym słońcu, chociaż temperatury jeszcze nie rozpieszczały.

Na początku spotkania dzieci w demokratyczny sposób zadecydowały, że najpierw wszyscy idą na dwór, a ćwiczenia w sali zostawiają na później. Ten trening, nawet rozgrzewka, nawiązywał do żeglowania. Rozgrzewka to oczywiście bieganie, wymachy rąk, wysoko podnoszone kolana, a wszystko jak na trasie regatowej. Boję, wyobrażoną przez kosz na śmieci, bierzemy lewą burtą. Były wyścigi, zabawy z piłką, skakanie przez skakankę, a na koniec mecz piłki nożnej pomiędzy dwiema ostro między sobą rywalizującymi drużynami. Na koniec rozciąganie, powrót do sali i krótka przerwa.

 

Jest sporo materiału, który młodzi adepci żeglarstwa muszą opanować. Na przykład każdy musi znać procedurę startową, rozpoznawać flagi kodu sygnałowego i wiedzieć co one oznaczają podczas regat. To już wystarczający materiał na sprawdzian lub najzwyklejsze przepytywanie. Za dobre odpowiedzi trenerki rozdają medale – naklejki. Jednocześnie, ponieważ nie wszyscy odpowiadają czy poprawiają wcześniejsze błędy, dzieci po kolei ćwiczą zakładanie kamizelek asekuracyjnych, odpowiednią pozycję w Optimiście i ruchy sterem przy ostrzeniu i odpadaniu. Do tego dochodzi ćwiczenie sekwencji ruchów przy zwrotach, luzowanie i wybieranie szotów, a w końcu właściwa pozycja przy balastowaniu. Tą można też ćwiczyć na specjalnym trenażerze.

 

Co można zrobić jak zabraknie wiatru, a przecież trzeba wrócić do portu. Należy wziąć do ręki pagaj i powiosłować do domu. Na optymistach są specjalne pagaje, które też trzeba umieć użyć, żeby nie było zdziwienia w decydującym momencie. Każdy mógł się do takiego plastikowego pagaja przymierzyć, usiąść na burcie łódki i spróbować kilku ruchów. Już na początku maja ten trening z pewnością się przyda.

 

Trenerki poprosiły też dzisiaj rodziców na krótką rozmowę. Jak już wspomniałem na początku maja dzieci schodzą pierwszy raz na wodę. Jak ubrać dzieci na tą okazję? Co powinno być w torbie? Nie wszyscy muszą mieć od razu neoprenową piankę. Choćby dlatego, że nie każde dziecko będzie po tym kursie kontynuowało przygodę z żeglarstwem, a i dzieci tak szybko rosną w tym wieku, że specjalnie dopasowane pianki bardzo szybko stają się za małe. Można sięgnąć do „rynku wtórnego”, alternatywnie można ubrać się jak na narty. Należy też założyć, że po treningu na wodzie dzieci będą po prostu mokre. Bardzo mokre. Znaczy to, że w torbie powinny mieć zapasowy komplet ubrania od butów aż po majtki z ręcznikiem włącznie. No i obowiązkowo czapka.

 

Na zakończenie siódmego spotkania pozostaje życzyć wszystkim uczestnikom programu Energa Sailing wesołych i zdrowych Świąt.

 

Marek Zwierz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.