Pomóż uratować siedemdziesięcioletni drewniany kuter "Alfred"!
"Alfred" to jednostka z 1946 roku w całości wykonana z dębiny. Dziś nie buduje się już takich kutrów. Od kilku lat gnił w zatoczce w porcie szczecińskim i niewiele brakowało a skończyłby jako "domek na działce". Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy potrafią i chcą uratować "Alfreda". Co więcej, każdy z nas może im pomóc!
Robert Smagoń, armator i kapitan jachtu "Baltic Star" razem z grupą przyjaciół rozpoczął już renowację "Alfreda". Postępy prac śledzić można na profilu facebookowym https://www.facebook.com/KuterAlfred/?ref=ts&fref=ts. Wiadomo jednak, że tak ogromne przedsięwzięcie jest niezwykle kosztowne i nie może udać się bez solidnego budżetu. Kapitan Smagoń zbiera fundusze na uratowanie "Alfreda" z portalu crowdfundingowym https://polakpotrafi.pl/projekt/nowe-zycie-alfreda. Każdy może dołożyć swoją cegiełkę do nowego życia kutra.
Na stronie projektu przeczytać można o szczegółach prac. Kapitan Smagoń informuje, m.in., że: "Maszynownia okazała się na tyle sprawna, że po przeglądzie i szybkim ogarnięciu udało się (z pewnymi przygodami) przepłynąć do Ustki, gdzie rozpoczął się remont. Usuniemy paskudną zabudowę, która narosła na nim przez lata, doprowadzimy kadłub do stanu szczelności i przywracając mu dawny klimat udostępnimy w Gdańsku, żeby służył do spacerów po wodzie. Nasz budżet zakłada tylko zakup materiałów. Cała robocizna będzie wkładem własnym naszego zespołu."
Co ciekawe, ci którzy wesprą renowację "Alfreda" mogą liczyć nie tylko na ogromną satysfakcję, ale też na nagrody od ekipy kapitana Smagonia. Szczegóły na https://polakpotrafi.pl/projekt/nowe-zycie-alfreda.
